Chojniczanka pozostała na przyszły sezon w lidze
Gospodarze pokonali, po efektownej grze do przerwy, MKS Kluczbork.
Chojniczanka - MKS Kluczbork 3:1
Bramki: Biernat 2 (17, 38), Pietruszka (45+2) - Nitkiewicz (72, wolny).
CHOJNICZANKA: Podleśny - LisowskiI, Biernat, KieruzelI, Pietruszka - Grzelak I- Kosakiewicz, Zawistowski (55. Mrozik), Feruga (72. Rybski), Niedziela(77. Garbacik) - Mikita.
MKS: Pogorzelec - Niziołek I (90. Olszewski), Szewczyk, Orłowicz, Ganowicz - Kasperkie-wicz, Nitkiewicz, Brodziński, Deja (46. Giel), Madejski (46. Nowacki) - Kowalczyk.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Olsztyn). Widzów: ok. 2000.
Po wygraną „Chojna” ruszyła z impetem. Jeszcze nie dobiegła 1. minuta, a kąśliwy strzał Zawistowskiego sprawił Pogorzelcowi problem. Szkoda, że nie było dobitki. Potem strzelali Feruga i Grzelak, ale bez efektu bramkowego.
W 17. min. Zawistowski wykonał rzut rożny, a Biernat strzałem na raty (głową i nogą) dał prowadzenie. W ten sposób gracz z Chojnic uczcił swoje 24. urodziny. W 29. min. bliski gola był Feruga, lecz piłka przez niego uderzona trafiła tylko w wewnętrzną część poprzeczki i wyszła w pole.
Ale miejscowi byli wciąż nienasyceni; w 37. min. kolejna akcja - powtórka. Dośrodkowywał Zawistowski, a akcję zamknął kto? Biernat - środkowy obrońca „Chojny”(!). Gdy piłkarze i kibice zaczęli się udawać do bufetu, piłka spadła przed Pietruszką, który huknął lewą nogą w samo „okienko” bramki Pogorzelca.
Po przewie gra „Chojny” straciła na jakości. Były sytuacje, lecz zawiodła skuteczność.
Opinia trenera
Maciej Bartoszek: | - Jesteśmy szczęśliwi, a ta wygrana smakuje wyjątkowo. Gratuluję zawodnikom, na kolejkę przed końcem sezonu możemy się cieszyć z utrzymania. Ale w Siedlcach zagramy o 3 punkty. |
Autor: Tomasz Malinowski