- Nie mamy informacji, żeby w gorzowskim szpitalu był potwierdzony przypadek świńskiej grypy - mówił wczoraj „GL” Dariusz Wieczorek z sanepidu.
Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że do gorzowskiego szpitala trafił pacjent z podejrzeniem świńskiej grypy. Jednak oficjalnie szpital jeszcze o tym nie informuje, gdyż dopiero wczoraj pobrane zostały od chorego próbki, które mają wykazać, czy jest zarażony wirusem AH1N1.
- Nawet jeśli to się potwierdzi, nie ma powodu do paniki. Grypa tego typu może wywołać poważniejsze powikłania, ale wcale nie musi - tłumaczy D. Wieczorek, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gorzowie. I dodaje, że większość przypadków chorych na świńską grypę jest jednak leczona w domu. Do szpitala trafiają jedynie pacjenci z poważnymi powikłaniamia, czyli np. z trudnościami z oddychaniem.
W całym województwie grypą typu AH1N1 jest już zarażonych 27 osób. Jeszcze w ubiegłym tygodniu było ich o połowę mniej.
Przypomnijmy, ponad tydzień temu w nowosolskim szpitalu pacjent chory na ten typ grypy zmarł. - Ale trzeba pamiętać, że on trafił do szpitala już w bardzo złym stanie - zaznacza D. Wieczorek.