
Hasłem wywoławczym w rozmowie z Zenonem Tworkowskim (rocznik 1929) było Michałowo. Pan Zygmunt urodził się wprawdzie w Białymstoku, ale razem z rodzicami, Alfonsem i Felicją, w 1926 lub 1927 r. zamieszkał właśnie w Michałowie.
Ojciec był nauczycielem muzyki i śpiewu oraz matematyki na dokładkę, a mama uczyła języka polskiego. Jak Michałowo, to i już wspominany przeze mnie na łamach GW dyrektor szkoły Karol Cieśluk, jeden z liderów lokalnej społeczności, ofiara terroru niemieckiego. Pan Zenon pamięta również dobrze Franciszka Skrabacza (stracony razem z Cieślukiem), Stefanię Bielecką z Lwowskiego (uczyła historii i geografii), Zenona Zawala (zajęcia z wychowania fizycznego, ponadto prowadził harcerzy i zuchów), podporucznika rezerwy Józefa Adamskiego (komendant „Strzelca”, zamordowany w Katyniu). Z tamtych lat pozostały cenne zdjęcia i wspomnienia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień