Co dzieje się za drzwiami komisariatu w małym lubuskim miasteczku? Był donos, jest kontrola z komendy wojewódzkiej
W miasteczku, w południowej części naszego województwa, w komisariacie urząd sprawuje pan komendant w otoczeniu niemal całej swojej rodziny. Ta policyjna rodzina komuś bardzo się nie podoba. Donos trafił do nas i do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp., która zarządziła kontrolę.
List przyszedł do redakcji z Warszawy. Napisał ktoś, kto usiłuje dowodzić, że zna wszystkie realia komisariatu w jednej z małych miejscowości na południu województwa lubuskiego. Pisze między innymi: „Stara gwardia” rządzi sobie dalej sposobami rodem z Bezpieki i MO. Obecny komendant, a były naczelnik pobierał pieniądze za dostarczanie informacji od fikcyjnych osób, oszukując tym samym swoich przełożonych, a także naciągając skarb państwa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień