Co jest w beczkach? Nie wiadomo. Sprawdzanie trwa od wielu miesięcy

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Joanna Bajkiewicz

Co jest w beczkach? Nie wiadomo. Sprawdzanie trwa od wielu miesięcy

Joanna Bajkiewicz

Kilkaset pojemników z substancjami nieznanego pochodzenia od wielu miesięcy zalega na jednej z prywatnych posesji w gm. Przytuły. Mieszkańcy okolicy boją się o swoje zdrowie. Sprawą zajęły się inspekcja ochrony środowiska i prokuratura, ale dotąd nie ustalono, co dokładnie jest w beczkach.

- Bardzo przeżywamy tę sytuację - mówi Ireneusz Sokołowski, współwłaściciel posesji. Jak twierdzi, beczki zostały porzucone przez firmę, która była zainteresowana kupnem działki. - To było pod koniec maja ub. roku. Zadzwonili, czy mogą pozostawić auta i maszyny drogowe na noc oraz przeładować jakieś kruszywa - wyjaśnia mężczyzna. Firma jednak wycofała się z umowy, a pozostawionych odpadów do dzisiaj nie zabrała.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in:

  • Co po kontroli ustalił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska Delegatura w Łomży
Pozostało jeszcze 63% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Joanna Bajkiewicz

"Dziennikarstwo to coś więcej niż zawód, to sposób patrzenia na świat". Nie mam ograniczeń. Piszę o wszystkim, co dotyczy regionu: od historii ludzi z pasją, przygód na końcu świata, konfliktów sąsiedzkich, po inwestycje, relacjonowanie procesów sądowych, wypadki czy politykę. Kieruję Oddziałem Gazety Współczesnej w Łomży, ale zajmuję się nie tylko tym, co dzieje się w powiecie łomżyńskim, ale i zambrowskim, kolneńskim oraz grajewskim.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.