Na tajne nauczanie chodziłem do domu przy ul. Chmielnej 20. Przychodziliśmy pojedynczo, w krótkich odstępach czasu, nigdy grupą. W lipcu 1943 roku wyszedłem pierwszy ze spotkania, dlatego ocalałem. Po drodze zobaczyłem kolumnę Żydów prowadzonych z getta. Zdałem sobie sprawę, że mogę być wmieszany w ten tłum i wywieziony do obozu. Rzuciłem się do ucieczki. Moi koledzy zginęli - opowiada Jerzy Kudelski.
Po opuszczeniu przez Sowietów, którzy zaatakowali zdradziecko Polskę 17 września 1939 roku, Białystok znalazł się pod okupacją niemiecką. Znowu zaczęły się represje i prześladowania. Pozamykano szkoły. Ludzie jednak się nie poddawali. Powstała Tajna Organizacja Nauczania. Wchodziła ona w struktury państwa podziemnego, które było zorganizowane w dwóch pionach - cywilnym i wojskowym - opowiada pan Jerzy Kudelski.
- Działające w warunkach konspiracji tajne nauczanie było zjawiskiem wyjątkowym w skali europejskiej. Obok walki zbrojnej, rozwijała się też walka w obronie oświaty i kultury polskiej. Ja do TON-u wstąpiłem w 1941 r. Byłem w pionie cywilnym, gdzie poznałem wybitnych działaczy m.in. Konstantego Kosińskiego i Marię Kolendo.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień