Co trzecia ofiara ginie na przejściu dla pieszych. 10 km/h robi różnicę

Czytaj dalej
Fot. SłAwomir Kowalski / Polska Press
Paweł Kędzia

Co trzecia ofiara ginie na przejściu dla pieszych. 10 km/h robi różnicę

Paweł Kędzia

Kocie oczka w jezdni, mikroprogi, stroboskopy na znakach drogowych - wszystko dla bezpieczeństwa pieszych. Bez skutku. W Toruniu tylko od października doszło do 17 potrąceń, w Bydgoszczy - do 8.

Miejsce, gdzie kilka dni temu doszło w Toruniu do groźnego wypadku, znam doskonale. Skomplikowane skrzyżowanie, przejazd tramwajowy i kilka przejść dla pieszych. Przepis na tragedię gotowy. Najpierw kierowcy wypadają zza zakrętu na pełnej prędkości. Kiedyś był tu fotoradar, ale został zdjęty, odkąd straże miejskie przestały z tych urządzeń korzystać. Nie ma też sygnalizacji, dlatego w godzinach szczytu przed pasami można spędzić kilka minut. Trzeba poczekać, aż przepłynie potok pojazdów. Jest czas, żeby porozmawiać o kulturze kierowców z czekającą przy przejściu kobietą.

- Panie, a czy zatrzyma się tutaj któryś? - denerwuje się staruszka.

Kilka dni temu kierowca dostawczej kii, jak wynika z ustaleń policjanów, nie zatrzymał się przed przejściem po wyprzedzeniu innego pojazdu i staranował przechodzącego przez przejście 46-letniego mężczyznę. Nieprzytomna ofiara wypadku trafiła do szpitala. 81-letni kierowca był trzeźwy. To zaledwie jeden z kilku tego rodzaju wypadków z ostatnich dni.

W Polsce piesi uczestniczą w co trzecim wypadku drogowym. Ponadto, jak wynika z badania Mobis, wspólnego projektu Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, Instytutu Transportu Samochodowego i firmy Neurosoft, co trzeci zabity ginie właśnie na przejściu dla pieszych. W Niemczech na pasach giną 4 osoby na 100. W Kujawsko-Pomorskiem odsetek wypadków z udziałem pieszych jest najwyższy w kraju - 29 procent. Gorzej jest tylko w Zachodniopomorskiem - 31,6 procent.

Dramatyczna seria w Toruniu

W Bydgoszczy od stycznia do września doszło do 59 wypadków z udziałem pieszych, w Toruniu - 21. Jednak od października w Bydgoszczy było zaledwie 8 potrąceń, podczas gdy w Toruniu aż 17.

Od ubiegłego roku w Toruniu władze miasta wprowadzają program poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerzystów. Jego opracowanie poprzedziła analiza sytuacji na wszystkich 140 przejściach, gdzie doszło do zdarzeń z pieszymi i rowerzystami w latach 2013-2015. W ten sposób urzędnicy opracowali cztery standardy oznakowania przejść dla pieszych, obejmujących aktywne oznakowanie (znaki z migającym żółtym światłem), kocie oczka (odblaski i ledy wtopione w jezdnię), azyle (wyspy na jezdni, rozdzielające pasy ruchu). Z 262 sztuk kocich oczek drogowcy zamontowali dotychczas 150, głównie przy szkołach i na drogach krajowych. Trwa również montaż aktywnego oznakowania w 46 lokalizacjach.

Jaki jest najefektowniejszy sposób spowolnienia ruchu w rejonie przejść dla pieszych? Na jakiej ulicy w Bydgoszczy, zdaniem policji, jest najniebezpieczniej? Co jest najczęstszą przyczyną wypadków z winy kierowców? - O tym m.in. przeczytasz w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 60% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Kędzia

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.