Pelargonie to czołówka ulubionych roślin balkonowych. Są one wyjątkowo dekoracyjne oraz wytrzymałe na trudne warunki atmosferyczne.
Grono miłośników tych pięknych kwiatów z roku na rok się powiększa. Do najbardziej lubianych i najczęściej uprawianych należą przede wszystkim pelargonie rabatowe oraz bluszczolistne, których kwiaty zdobią balkony i tarasy od wczesnej wiosny do późnej jesieni.
W sezonie pelargonie wyglądają pięknie i atrakcyjnie. Jednak po pierwszych, silniejszych przymrozkach, tracą urodę i zamierają. Dlatego też wiele osób traktuje pelargonie jako rośliny jednoroczne i po zakończonym sezonie wyrzuca je wraz z innymi kwiatami sezonowymi. Jeśli jednak dysponujemy jasnym i chłodnym pomieszczeniem, gdzie zimą temperatura wynosi około 5-10°C (np. widny garaż, nieogrzewana klatka schodowa, weranda lub widna piwnica, w których temperatura nie spada poniżej 0°C), z powodzeniem możemy przechować w nim pelargonie do przyszłego roku. Pelargonie to kwiaty wieloletnie.
Jak przechowywać pelargonie zimą
Musimy jednak pamiętać, że do przechowywania nadają się wyłącznie rośliny zdrowe i dorodne, ponieważ egzemplarze chore i słabe nie tylko będą miały problem z przezimowaniem, ale też wiosną staną się źródłem zakażenia dla innych roślin.
Chcąc z powodzeniem przechować pelargonie do przyszłego roku, późną jesienią, ale jeszcze przed nastaniem przymrozków (w zależności od pogody koniec października - początek listopada, gdyż pelargonie znoszą jedynie krótkie spadki temperatury do około 0°C), musimy przenieść je wraz z donicami do chłodnego pomieszczenia, usunąć z nich pożółkłe i zeschnięte liście oraz obsuszone kwiatostany, skrócić ich pędy o 1/3 i ograniczyć podlewanie do minimum (ziemia w doniczce powinna być prawie sucha, podlewanie można ograniczyć nawet do 1-2 razy w miesiącu).
W takich warunkach rośliny przechodzą naturalny i niezbędny do prawidłowego rozwoju okres spoczynku i wiosną ponownie rozpoczynają wegetację. Przechowywane w ten sposób pelargonie, w kolejnym sezonie nie tylko będą bardziej dorodne i wcześniej zakwitną, ale też będą mogły stanowić doskonały materiał do rozmnożenia.
Jak pozyskać sadzonki pelargonii
Na przedwiośniu (koniec lutego, początek marca) z rozrośniętych egzemplarzy pelargonii możemy pobrać sadzonki, ukorzenić je w wodzie lub w specjalnym podłożu do siewu nasion, a kiedy wypuszczą pierwsze liście, przesadzić do doniczek. W ten sposób nie tylko będziemy mogli cieszyć się pięknem dorosłych egzemplarzy, ale też wzbogacić naszą kolekcję o wiele nowych, młodych roślin.
Rozmnażając pelargonie w ten sposób (wegetatywnie), mamy też pewność, że zachowają cechy rośliny matecznej, gdyż próby rozmnażania pelargonii z własnoręcznie zebranych nasion (czyli generatywnie), kończą się zwykle niepowodzeniem. Uzyskane tą drogą rośliny, często odbiegają wyglądem od egzemplarza macierzystego i nie są już ani tak dekoracyjne, ani nie mają tak pięknych kwiatów. Dzieje się tak dlatego, że większość odmian pelargonii, otrzymuje się w wyniku krzyżowania roślin, przez co ich nasiona nie przekazują cech odmianowych nowemu pokoleniu.
Które rośliny jednoroczne są najbardziej wytrzymałe?
(źródło: TVN Meteo/x-news)
Nie trzymaj pelargonii w domu
Podejmując się przechowania pelargonii do przyszłego roku, należy jednak pamiętać, by zimą nie przetrzymywać roślin w domu (z wyjątkiem pelargonii wielkokwiatowych, które wolą wyższą temperaturę zimowania, dlatego mogą spędzać zimę zarówno w domu, jak i w widnym pomieszczeniu o temp. ok. 15°C).
Warunki panujące zimą w domu źle wpływają na rozwój pelargonii i mocno je osłabiają. Rośliny nie mogą przejść okresu spoczynku, bo wysoka temperatura i systematyczne podlewanie nieustannie pobudzają je do wzrostu. Jednocześnie rośliny cierpią z powodu suchego powietrza i braku dostatecznej ilości światła. Zaczynają się wyciągać, ich liście bledną i karleją. Źle przechowane pelargonie, które nie miały szansy na regenerację sił po obfitym kwitnieniu, w kolejnym sezonie nie będą już tak atrakcyjne, staną się bardziej podatne na choroby i będą słabiej kwitnąć.
Pelargonie odpowiednio przechowywane, wznawiają wegetację, gdy dzień staje się dłuższy (ok. lutego). W tym czasie należy przenieść je do cieplejszego pomieszczenia i zwiększyć częstość podlewania.
Autor: Katarzyna Józefowicz