Coraz bliżej ostatecznej likwidacji OFE. Jak będziemy odkładać na emeryturę?
W połowie przyszłego roku ma nie być już OFE. Na emeryturę będziemy odkładać, między innymi inwestując w polskie akcje.
Mateusz Morawiecki, szef resortów finansów i rozwoju, oraz Elżbieta Rafalska, szefowa resortu pracy, mieli dojść do porozumienia w sprawie przyszłości systemu emerytalnego. Projekty ustaw mają trafić do międzyresortowych konsultacji. Pokrótce zmiany zakładają likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych w obecnej postaci.
- Planowana reforma emerytalna ma jednak spowodować, że 75 proc. pieniędzy, jakie mamy w OFE, trafi na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego i stanie się nareszcie naszą własnością - ocenia Expander.
Zarządzać nimi będą specjalnie powołane fundusze inwestycyjne polskich akcji. Zmieni się charakter IKZE. Obecnie mogą być to konta ubezpieczeniowe lub inwestycyjne.
- Nowe IKZE będzie obligatoryjnie funduszem akcji. Likwidowane OFE posiadają bowiem bardzo dużo akcji, które nie mogą zostać sprzedane, gdyż spowodowałoby to ogromne spadki ich cen - wyjaśnia Expander.
Pozostałe 25 proc. pieniędzy zgromadzonych w OFE zostanie przekazane do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
- Ma to jednak nie wpłynąć negatywnie na wysokości naszych emerytur. W zamian otrzymamy bowiem zapis na taką samą kwotę na subkoncie w ZUS - wyjaśniają analitycy Expandera.
Nadal podstawą do wyliczenia emerytury będą składki odprowadzane do ZUS. Obecnie w ZUS mamy konto, gdzie trafiają składki emerytalne, oraz subkonto, na którym są pieniądze w 2014 r. przejęte z OFE. Po kolejnych zmianach trafi na nie 25 proc. pieniędzy obecnie odkładanych w OFE.
Zmiany w systemie emerytalnym, które mają wejść w życie z początkiem lipca 2018 roku pod warunkiem, że proces legislacyjny przebiegnie szybko i sprawnie, przewidują także zmiany w III filarze, służącym do dodatkowego odkładania na emeryturę. Mają powstać Pracownicze Plany Kapitałowe i Indywidualne Plany Kapitałowe. Trafią do nich automatycznie pracownicy z firm zatrudniających powyżej 19 osób. Będzie można z nich zrezygnować tylko w czasie 3 miesięcy od wpisania. Oszczędzanie w nich polegać ma na comiesięcznym odprowadzaniu 2-4 proc. pensji. Dodatkowe 2-3 proc. dopłaci pracodawca.
Przyszłe zmiany w systemie emerytalnym związane są z będącym częścią Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju autorstwa ministra Morawieckiego Programem Budowy Kapitału, którego celem jest wzmocnienie rynku kapitałowego, polskiej giełdy, a przede wszystkim zwiększenie skłonności Polaków do długoterminowego oszczędzania.
- Celem jest stworzenie powszechnych, dobrowolnych pracowniczych programów kapitałowych w ramach III filaru systemu emerytalnego, opartych na automatycznym zapisie pracowników. Posłuży to rozwojowi długoterminowego systemu oszczędzania w Polsce i poprawie stabilności finansowej Polaków - można przeczytać na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju.
j.klein@prasa.gda.pl