Coraz więcej dzieci w psychiatrykach
W Polsce wzrasta liczba dzieci cierpiących na zaburzenia psychiczne, chorujący na depresję, popełniających samobójstwa.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę opublikowała raport dotyczący bezpieczeństwa dziecka.
Malcy z depresją
Z badań fundacji wynika, że niepokojąco wzrasta liczba dzieci hospitalizowanych z powodu wystąpienia zaburzeń psychicznych.
- W 2015 roku liczba ta była najwyższa od kilkunastu lat i osiągnęła 10.127 osób do 19. roku życia - czytamy w raporcie - przy czym należy zauważyć, że w latach 2003-2015 liczba dzieci wieku 1-4 lat hospitalizowanych z tego powodu wzrosła dwukrotnie.
W 2015 r. 200 dzieci leczono z powodu depresji, prawie połowa nie ukończyła 14. roku życia. Pod względem liczby samobójstw Polska jest na drugim (za Niemcami) miejscu w Europie. Co piąte dziecko zetknęło się w przemocą, a co dwunaste było wykorzystywane seksualnie.
W Bydgoszczy także wzrosła liczba dzieci, które doznały przemocy.
Dotknięte przemocą
- Od stycznia do końca lipca 2017 r. u 80 małoletnich osób zaistniało podejrzenie o to, że są dotknięte przemocą - wyjaśnia podkom. Przemysław Słomski, z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. W tej grupie było 36 dziewczynek i 44 chłopców. Rok wcześniej dzieci, wobec których stosowano przemoc, było tylko 49.
Przygotowany przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę raport na ponad 300 stronach opisuje niekorzystne zjawiska oraz diagnozuje zagrożenia, które dotykają dzieci. Badania wykonane przez specjalistów wskazują np. na to, że cierpią niektóre dzieci przebywające w rodzinach zastępczych.
- Od urodzenia jestem w rodzinie zastępczej u dziadka. Mama ma swoją rodzinę, tata też. Taty nie znam - autorzy raportu „Dzieci się liczą 2017” cytują 13-latkę, która zadzwoniła pod numer telefonu zaufania. - Z mamą kiedyś się widywałam, ale ona pokłóciła się z dziadkiem. Ostatnio napisała do mnie na Facebooku i umówiłyśmy się na spotkanie. Przykro mi, że muszę ukrywać przed dziadkiem, że mam kontakt z mamą. To od tego nie mogę zasnąć.
Z danych zamieszczonych w raporcie wynika, że nastolatki coraz częściej sięgają po narkotyki. Co czwarta osoba w wieku 15-16 lat próbowała marihuany i aż 43 procent młodzieży w wieku od 17-18 lat miała z nią kontakt.
Jakie są konsekwencje?
- Mam 16 lat. Tnę się już 5 lat. W gimnazjum doszły używki. Przez to wszystko była też sprawa w sądzie. W technikum myślałam, że wszystko się zmieni, ale miałam załamanie nerwowe. Przyłapali mnie w szkole pod wpływem, była rozmowa z dyrektorką, policja. Obiecałam poprawę, zaczęłam chodzić do psycholog szkolnej, bardzo mi pomogła. Ale koledzy z klasy namówili mnie na picie, znowu policja, szpital. Ledwo mnie odratowali. Widzieli blizny, miałam konsultację z psychiatrą. Zaczynam leczenie, ale boję się, że w szkole potraktują mnie jak psychicznie chorą - wyznała pewna dziewczyna, która także szukała pomocy dzwoniąc pod numer telefonu zaufania.
W bydgoskim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej dowiedzieliśmy się o tym, że najbardziej zagrożone są dzieci z rodzin zamożnych, których rodzice większość czasu spędzają w pracy. Ona najczęściej popadają w depresje i próbują się zabić.
W miejskim ośrodku mówią, że powoływanie dodatkowych instytucji, o których wspominają autorzy raportu nie jest konieczne. Byłoby to powielanie istniejących i dobrze działających jednostek. Wystarczy je jedynie wzmocnić i lepiej finansować.
raport
http://fdds.pl/problem/dzieci-sie-licza-2017/
inne materiał
http://www.newsweek.pl/polska/depresja-dzieci-ktore-probuja-popelnic-samobojstwo-newsweek-pl,artykuly,273790,1.html
poradnik
http://zobaczznikam.pl/wp-content/uploads/2016/09/pdf-zobaczznikam-RODZICE.pdf