- Koniec z obchodzeniem zakazu handlu w niedziele metodą tzw. na placówkę pocztową - zapowiadają związkowcy z „Solidarności”. Nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę ma być złożona do Sejmu w najbliższych dniach. Konfederacja Lewiatan uważa, że każdy przedsiębiorca powinien mieć możliwość prowadzenia handlu w niedzielę.
- Nie po to kilka lat temu przygotowaliśmy projekt ustawy i zebraliśmy ponad pół miliona podpisów poparcia, a parlament ustawę przegłosował, abyśmy teraz mieli się zgodzić na zuchwałe kpiny z jej zapisów. Nie ma naszej zgody na coraz bardziej popularne otwieranie sklepów i sieci marketów, pod pretekstem, że są to placówki pocztowe
- ostrzega Roman Jakim, przewodniczący Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”.
Coraz więcej sieci omija zakaz handlu w niedzielę
Warto przypomnieć, że w projekcie ustawy sklepy mogły być otwarte w niedzielę, pod warunkiem, że za ladą musiał stać właściciel lub jego rodzina. Dzięki temu pracownicy placówek wielkopowierzchniowych mieli mieć wolne niedziele. Ustawa ta miała też wzmocnić pozycję małych sklepów osiedlowych i wiejskich, które przegrywały walkę o klientów z dużymi sieciami handlowymi.
Jednak do ustawy o ograniczeniu handlu wprowadzono ponad 30 wyjątków. Niektóre z objęły miejsca, w których można było prowadzić handel, jak dworce, lotniska, szpitale, czy stacje paliwowe. W niedziele czynne mogą być bary, restauracje, piekarnie, cukiernie, lodziarnie, stacje benzynowe, sklepy z prasą i pamiątkami, kwiaciarnie, czy punkty ze zniczami przy cmentarzach. Największą furorę zrobiły jednak placówki pocztowe.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień