Cukier uzależnia jak alkohol
Cukier - jak wiadomo - trafia do naszego organizmu nie tylko wtedy, kiedy dosypujemy go do kawy czy herbaty. Znajduje się w większości spożywanych produktów. Jeśli jest to naturalna słodycz - to dobrze. Gorzej, jeśli jest to wysokokaloryczny cukier przetworzony, którego najwięcej zawierają cukierki, ciasta, lody czy napoje.
Cukier cukrowi nierówny
Potrzeba jedzenia słodkiego wykształca się u człowieka już w okresie niemowlęctwa. Wysysamy ją dosłownie wraz z mlekiem matki, które ma słodkawy smak. Co istotne, apetyt na te wysokokaloryczne pokarmy pojawia się często wtedy, kiedy głód został zaspokojony.
Dlaczego tak się dzieje? To nasz mózg wysyła sygnały do komórek nerwowych, że obniżył się poziom cukru-glukozy we krwi. Nie ma mu co brać tego za złe. Musimy bowiem pamiętać o tym, że komórki nerwowe i mózgowe są w stanie czerpać siły jedynie z glukozy. Organizm bez glukozy nie może się obejść. Problem w tym, żeby… szukać cukru tam, gdzie trzeba. I w trosce o własne zdrowie wybierać te produkty, które wolno uwalniają glukozę do krwi (o obniżonym indeksie glikemicznym), bo tylko takie są w stanie zapewnić nam potrzebną energię przez dłuższy czas. Wszystkie inne, zamiast pomóc, dostarczają przede wszystkim pustych kalorii.
Szukaj cukru tam, gdzie trzeba
To właśnie szybka absorpcja jest największym problemem po zjedzeniu cukru rafinowanego (przetworzonego). Cukier w stężonej postaci wchłaniany jest do krwiobiegu bez trawienia i powoduje szybki wzrost stężenia glukozy we krwi. Jeżeli zaś ta nie jest organizmowi w danej chwili potrzebna, zostaje zmagazynowana (organizm buduje krótkoterminowy magazyn, zwany glikogenem) lub przekształcona w tłuszcz. A stąd niedaleka droga do nadwagi i otyłości i związanych z nimi chorób, z cukrzycą na czele.
Cukry, które stopniowo uwalniają glukozę do krwi, można znaleźć m.in. w pełnoziarnistym chlebie, makaronach, ziemniakach, soczewicy, a także świeżych owocach. Te ostatnie najlepiej jednak jeść przed południem. Powód? Zawierają duże ilości cukru, który - mimo że zdrowy - organizm musi mieć czas spalić. Inaczej pójdzie nam w boczki.
Co powstaje z poczciwego buraka
Burak, z którego wytwarza się cukier, jest bogaty w witaminy, sole mineralne, fermenty, hormony. Tymczasem cukier nie ma żadnych witamin i mikroelementów. W toku produkcji jest oczyszczany, krystalizowany, filtrowany. Aby nadać mu biały kolor, poddaje się go działaniu chlorku wapnia. Czyli trucizny! Do naszego żołądka cukier dostaje się jako substancja czysto chemiczna: sacharoza.
Szkodliwe działanie cukru
Lekarze i dietetycy przestrzegają, że spożywanie cukru w nadmiernej ilości:
uszkadza układ odpornościowy;
zaburza równowagę biopierwiastków w organizmie;
powoduje uszkodzenie nerek;
sprzyja występowaniu raka piersi, jajników, prostaty, jelit, odbytu;
osłabia wzrok;
powoduje nadkwasotę;
przyspiesza proces starzenia;
powoduje psucie zębów;
podnosi poziom cholesterolu;
zwiększa ciśnienie krwi;
wywołuje cukrzycę;
zwiększa ilość wolnych rodników we krwi;
pogłębia zaparcia i przyczynia się do powstawania hemoroidów i żylaków;
może wywoływać migreny i alergie pokarmowe;
powoduje nadwagę.
Cukier źle, słodziki też niedobrze
O tym, że cukier szkodzi, a nie krzepi wiadomo od dawna. Słodka dieta to przyczyna wielu najgroźniejszych chorób. Odejście od cukru to jednak daleka przyszłość. Zbyt uzależniliśmy się od tej substancji.
Na fali krytyki cukru wiele firm przystąpiło do prac nadtzw. słodzikami, które miały zastąpić białą truciznę i radykalnie polepszyć nasze zdrowie.
Aspartam - dobrodziejstwo czy przekleństwo?
E951, aspartam znany podhandlową nazwą NutraSweet (ale też Equal, Spoonful), to substancja odkryta w 1965 roku. Po jej zbadaniu stwierdzono, że może idealnie zastąpić cukier i być niezwykle przydatny w odchudzaniu. 200 razy słodszy od cukru aspartam, otrzymał zielone światło i powoli trafiał do coraz większej ilości produktów spożywczych (napojów dietetycznych i energetyzujących, soków, słodyczy, gum do żucia, płatków zbożowych, jogurtów, chipsów, a nawet leków.
Jednak już w latach 70. na skutek protestów naukowców i lekarzy wycofano go w USA z użycia. Kilka lat potem znów wrócił i dziś jest powszechnym dodatkiem do żywności niskokalorycznej, dietetycznej i słodyczy.
Skąd zatem kontrowersje wokół tej substancji, która zdaniem producenta jest dobrodziejstwem dla zdrowia konsumentów? Otóż aspartam składa się z trzech związków: kwasu asparaginowego, fenyloalaniny oraz metanolu. Każda z nich to nie zwykła szkodliwa substancja (jak wiele konserwantów), ale zdaniem naukowców, przeciwników jej wprowadzenia, prawdziwa trucizna, która odpowiada za wiele groźnych chorób (od utraty pamięci, przez depresje, po chorobę Alzheimera). Ich zdaniem aspartam jest największą spożywczą trucizną jaką w ostatnich latach wprowadzono w przemyśle spożywczym. Obarczają ją winą za lawinowo narastającą falę ciężkich chorób i pojawianie się nowych, dawniej praktycznie nieznanych lub bardzo rzadko występujących.
A może jednak ksylitol
Zostawmy jednak spory wokół aspartamu, który jako czysta chemia powinien być automatycznie odrzucony przez zwolennika zdrowego jedzenia i życia, powróćmy do cukru. Czym go zastąpić, by nie pozbyć się słodkiego smaku potraw i jednocześnie nie szkodzić organizmowi? Tylko ksylitolem. Ten naturalny słodzik jest tzw alkoholem cukrowym. Uzyskiwany najczęściej z brzozy przypomina drobny biały cukier, smakuje jak cukier, ma dwa razy mniej kalorii i... spożyty nawet po umyciu zębów, przed snem, nie powoduje próchnicy.
Ta niezwykła substancja wykazuje wiele innych pozytywnych funkcji: zapobiega rozwojowi w jamie ustnej szkodliwych bakterii, ogranicza rozwój pleśni i drożdżaków. W przeciwieństwie docukru, nie fermentuje w przewodzie pokarmowym.
Ksylitol jest przetwarzany w organizmie z niewielkim udziałem insuliny, dlatego może być stosowany przez cukrzyków.
Głównym jednak zadaniem ksylitolu jest ochrona zębów i przyzębia i w tej roli słodzik ten jest niezastąpiony. Wspiera bowiem mineralizację zębów, zapobiega próchnicy i wspomaga jej leczenie.
Jedynym przeciwskazaniem w stosowaniu ksylitolu są małe dzieci, które nie mają jeszcze właściwie rozwiniętego systemu produkcji enzymów i mogą mieć problemy z jego metabolizmem.