Czas na przesiadkę
Wiemy już, że Centrum Przesiadkowe wybuduje nam firma Skanska, która wygrała przetarg. Będzie ono gotowe za rok
Centrum Przesiadkowe wybuduje firma Skanska. Takie są wyniki przetargu, ogłoszonego przez miasto. Wystartowały w nim trzy firmy, ale to Skanska przedstawiła najkorzystniejszą ofertę. Inwestycja zamknie się kwotą niecałych 20 mln zł (75 procent tej sumy pokryje Unia Europejska). Kolejna oferta była ponad 3 mln zł droższa. Firma obiecuje także zakończyć budowę wcześniej niż zawarto to w ogłoszeniu przetargowym. Nowe centrum będzie gotowe za rok. Niektórzy się dziwią, że znów wygrała Skanska. Inni przeciwnie, cieszą się z tego faktu. Bo firma sprawdzona, wiele w mieście już wybudowała i nigdy nie było problemu. W przeciwieństwie do innych przedsiębiorstw.
Jak wiele razy podkreślał prezydent Janusz Kubicki - Centrum Przesiadkowe to jeden z elementów dużego projektu, dotyczącego niskoemisyjnego transportu. Wymienimy cały tabor Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Przed dyrektor Barbarą Langner kolejne wyzwania.
- Cieszę się, że nasze MZK ciągle się rozwija. Od 28 lat codziennie korzystam z jego usług i widzę, ile nowości, zmian wprowadzono w tym czasie - przyznaje Ilona Maczek. - Choćby tablice, bilety elektroniczne, wifi, rozkład jazdy w telefonie.
Nie tylko pani Ilona wierzy, że po zakończeniu kolejnych inwestycji po mieście będzie się jeździło jeszcze bardziej komfortowo i bezpiecznie.
Centrum powstanie przy dworcu PKP. Miejsce, gdzie zatrzymują się autobusy i obsługiwani są pasażerowie zostanie przesunięte w stronę dworca. Będą bowiem dwa ronda (teraz jest jedno). Wszystko po to, by wygodniej się nam podróżowało. By łatwiej było przesiąść się z pociągu na autobus. I to suchą nogą. Bo nad centrum pojawi się zadaszenie. Podobne będzie nad peronami (to inwestycja PLK).
Powstaną stanowiska dla autobusów, poczekalnia dla pasażerów, kasy i punkt informacji, a także zaplecza socjalne dla kierowców i stanowiska do ładowania autobusów. Zaplanowano windę dla osób niepełnosprawnych, by każdy mógł dostać się na wiadukt. Nie zapomniano też o miejscach dla rowerzystów oraz parkingach dla aut.
- Mam tylko nadzieję, że to wszystko będzie pasowało do dużego miasta - mówi Franciszek Frąckowiak, zielonogórzanin od 57 lat. - Bo jak patrzę na nasz zmodernizowany dworzec, okryty falującą, szarą płytą, to ręce mi opadają. Byłem ostatnio w Krakowie, Katowicach, Szczecinie. Tam to są nowoczesne dworce na miarę XXI wieku.
Mieszkańcy nie mogą się już doczekać elektrycznych autobusów. Mieli okazję już testować te pojazdy i jazda nimi bardzo się im podoba. Są ciche, ekologiczne i wygodne.
Autobusy mają być wymieniane sukcesywnie do 2021 roku. Nie tylko Winny Gród chce je mieć. O wymianę taboru stara się też m.in. Opole. Lublin, Łódź, Katowice...