Czas próby także dla żużla. Pięć miesięcy buforu spokoju i… niepokoju dla Wilków Krosno i Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego
Miał to być pierwszy żużlowy weekend w tym roku. Wilki Krosno miały w sobotę zainaugurować drugoligowy sezon wyjazdowym meczem w Rawiczu z Kolejarzem, a w niedzielę Rzeszowskie Towarzystwo Żużlowe miało zmierzyć się u siebie z Kolejarzem Opole. Koronawirus rozwalił cały terminarz i wszystkie plany.
Żaden jednak klub z drugiej ligi, w tym Wilki i RzTŻ, nie traci nadziei, że uda się odjechać sezon 2020. Żeby się to udało, trzeba zacząć ściganie najpóźniej we wrześniu. Najwyżej, nie uda się odjechać fazy play-off, ale nikt z tego powodu nie będzie rozrywał szat.
Termin graniczny startu - początek września
- A mogło być tak pięknie. W minioną sobotę mieliśmy zaplanowany sparing na swoim torze z Unią Tarnów. Kiedy ustalaliśmy w zimie jego termin, obawialiśmy się o pogodę, tymczasem było 17 stopni ciepła, piękne słońce. Już sobie wyobrażałem to wszystko; zespoły w najmocniejszych składach, na trybunach ponad 2000 fanów żużla, zacięte wyścigi, piękne widowisko. Dobre przetarcie z zespołem z wyższej ligi przed pierwszym spotkaniem o punkty w Rawiczu - żałuje Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu.
W dalszej części artykułu m.in.:
W niemal każdej dyscyplinie mówi się o renegocjacjach kontraktów zawodników. Prezesi drugoligowych klubów żużlowych też poruszyli ten temat?
- Z tego co wiem, żaden klub z drugiej ligi nie myśli o tym, zresztą moim zdaniem nie ma ku temu podstaw, bo nie wiadomo, kiedy ruszy liga, jaki będzie ostatecznie stan budżetów, bo obecnie mamy tylko prognozowane budżety, które zakładają określone wpływy od sponsorów i z biletów - komentuje ten ważny temat nasz rozmówca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień