Część kosztów kampanii do PE jest nieprzeliczalna [rozmowa]
Rozmowa z prof. Andrzejem Stępniakiem, ekonomistą z Uniwersytetu Gdańskiego, znawcą spraw europejskich.
Specjalista od marketingu politycznego, dr Krystian Dudek, twierdzi, że na skuteczną kampanię do Parlamentu Europejskiego trzeba by wydać około 2 mln zł. Czy to prawdopodobna suma?
Myślę, że może być tak, że największe partie wydają na swoje jedynki i dwójki do PE sumy tego rzędu. Podejrzewam też, że niezależny kandydat startujący bez poparcia któregoś z głównych ugrupowań politycznych potrzebowałby nawet więcej, by móc realnie myśleć o zwycięstwie. W porównaniu do wyborów do Sejmu mandatów do podziału w PE jest stosunkowo niewiele, więc największą szansę na wybór mają kandydaci największych komitetów wyborczych startujący z wysokich miejsc.
W symulacji Dudka najwięcej pieniędzy przeznaczone jest na listy wysyłane do wyborców, drukowanie ulotek, plakatów i billboardów oraz opłata za ekspozycję. O czym jeszcze trzeba pomyśleć kandydując do PE?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień