Częściej ryzykują bez OC
Największy wzrost ryzyka kolizji z pojazdem bez polisy OC nastąpił w województwach kujawsko-pomorskim i świętokrzyskim.
To szacunki Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego dotyczące ostatnich dwóch lat.
Kujawsko-Pomorskie i Świętokrzyskie przesunęły się w górę na niechlubnej liście najwyższego wskaźnika nieubezpieczonych aż o pięć pozycji.
Jednak nie do końca potwierdzają to statystki policji wojewódzkiej w Bydgoszczy: w tym roku (do końca września) zatrzymano 591 nieubezpieczonych kierowców i skierowano stosowną informację do UFG. W tym samym czasie roku ubiegłego takich kierowców było więcej, bo 699.
Na czele rankingu UFG nadal znajdują się Lubuskie, Warmińsko-Mazurskie i Zachodniopomorskie. Ryzyko kolizji z pojazdem bez obowiązkowego ubezpieczenia jest tam prawie 1,5 raza większe niż przeciętnie w innych regionach Polski.
Natomiast najniższe ryzyko kolizji z nieubezpieczonym jest w województwach śląskim, wielkopolskim i podkarpackim.
Od lat najwyższy odsetek osób nieubezpieczonych, w relacji do liczby posiadaczy pojazdów, utrzymuje się w czterech regionach zachodniej Polski: Zachodniopomorskiem, Lubuskiem, Dolnośląskiem i Opolskiem.
- Powodem może być stale rosnąca liczba aut sprowadzanych z zagranicy i umiejscowienie właśnie w tych regionach większej liczby komisów samochodowych - uważa Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. - Z analizy prowadzonych przez nas spraw wynika bowiem, że jedną z najczęstszych przyczyn braku OC jest wprowadzenie w błąd przez poprzedniego właściciela, co do ważności tej polisy. I właśnie przy zakupie auta w komisie zdarza się, że polisa przekazywana osobie kupującej pojazd została już wcześniej wypowiedziana i jest nieważna.
Inne przyczyny to nieznajomość przepisów lub brak pieniędzy na zakup ubezpieczenia. Część kierowców ignoruje też obowiązek posiadania tej polisy.
Fundusz jednak coraz skuteczniej identyfikuje nieubezpieczonych, przede wszystkim dzięki prowadzonej przez Ośrodek Informacji UFG bazie polis komunikacyjnych. To owocuje systematycznym spadkiem w ostatnich latach liczby właścicieli pojazdów bez polisy OC.
- Teraz odsetek nieubezpieczonych do ubezpieczonych wynosi około pół procenta, co oznacza, że ważnego OC może nie mieć około 110 tysięcy posiadaczy pojazdów w Polsce - wylicza Hubert Stoklas, wiceprezes UFG.
Statystyki minionego roku pokazują też ciekawy trend: w grupie osób 60+, 70 + i 80+ liczba posiadaczy pojazdów wzrosła o prawie 10 proc., podczas gdy w grupie do 25 lat spadła o 1 proc.
Ten trend - wobec rosnących cen polis - może wskazywać na rejestrowanie lub przerejestrowywanie przez młodych na starszych członków ich rodzin lub rejestrowanie tych ostatnich jako współposiadaczy i dzięki temu korzystanie z ich zniżek za bezszkodową jazdę. Najdrożej za OC płacą bowiem młode osoby, stwarzające największe zagrożenie na drodze. Dodatkowo często kupują one auta o dużej pojemności silnika, co jeszcze bardziej winduje cenę za to obowiązkowe ubezpieczenie.