Częstochowskie dwie wieże. Jedna z nich zostanie wkrótce wyburzona
Częstochowa to miasto świętej wieży? Bez wątpienia, ale sami częstochowianie przez wiele lat mówili o dwóch wieżach – tej jasnogórskiej, będącej symbolem miasta, i tej drugiej – kominie dawnej elektrociepłowni, symbolizującej niektórym naukowo--akademickie tradycje miasta. Tyle że słynna „druga wieża” w Częstochowie wkrótce przestanie istnieć, a niektórzy częstochowianie mają z tym problem, mimo że komin nie pełni już żadnej praktycznej roli.
Wysiadacie na dworcu Częstochowa Osobowa i aleją Kościuszki dochodzicie do alei NMP. Już pewnie nie możecie się doczekać, aby obejrzeć się w lewo i zobaczyć to, po co przyjechaliście do Częstochowy. Aby ujrzeć jasnogórską wieżę – symbol duchowej stolicy Polski, wieżę jednego z najsłynniejszych sanktuariów maryjnych na świecie. Ale kiedy odwrócicie głowę w prawo, z pewnością ujrzycie drugą częstochowską wieżę – 100-metrowy komin elektrowni na Zawodziu, doskonale widoczny z alei NMP.
Dla wielu częstochowian dwie wieże stanowiły symbole miasta - jeden z nich reprezentował duchową stolicę Polski, a drugi przemysłowy charakter Częstochowy, która przez lata była ważnym ośrodkiem gospodarczym. Taka narracja w ostatnich latach szczególnie popularna była podczas kampanii referen-dalnej w sprawie odwołania prezydenta Tadeusza Wrony. Referendum zakończyło jego samorządową karierę, a jego przeciwnicy, w tym rządząca obecnie w mieście Lewica, sugerowała, że Wrona zbyt mocno pochylił się przed jasnogórskim szczytem, zapominając o gospodarczym rozwoju miasta.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień