Członka rodziny zgłosisz „wstecz” do ubezpieczenia zdrowotnego
Nowe przepisy dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych będą obowiązywać od 12 stycznia. Warto skorzystać ze zmian, by uniknąć komornika.
Fakt posiadania ubezpieczenia zdrowotnego od 2013 r. weryfikuje system EWUŚ. Ma to miejsce zawsze, gdy zgłaszamy się do lekarza lub szpitala. Jeżeli wszystko jest w porządku, system potwierdza nasze prawo do bezpłatnego leczenia. „Czerwone światło” zapala się wtedy, gdy w bazie figurujemy jako nieubezpieczeni. W takiej sytuacji niejasności najlepiej od razu wyjaśnić w Narodowym Funduszu Zdrowia. Tymczasem wielu pacjentów wolało podpisać w rejestracji oświadczenia, w których deklarowali: jestem ubezpieczony. Często kłamali.
Każda jest sprawdzana
- Każda taka deklaracja jest weryfikowana. Dotychczas zanalizowaliśmy oświadczenia złożone przez ponad 40 tys. osób. W każdym przypadku sprawa wyjaśniana jest z ZUS, KRUS i innymi instytucjami, które mają dane na temat ubezpieczenia zdrowotnego. Problem jest wtedy, gdy pacjent świadomie lub nie poświadczył nieprawdę - mówi Joanna Stokłosa, kierownik sekcji weryfikacji uprawnień do świadczeń zdrowotnych Podkarpackiego NFZ.
800 spraw i słone rachunki do zapłacenia
Jak wynika z obserwacji pracowników NFZ, większość spraw dotyczyła sytuacji, gdy np. mąż zmieniał pracę i zapomniał zgłosić do ubezpieczenia rodzinnego niepracującą żonę lub uczące się dzieci. To niedopatrzenie ma przykre skutki. Według dotychczasowych przepisów, chory musiał liczyć się z faktem, że koszty leczenia będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Od stycznia 2013 do listopada 2016 roku Podkarpacki NFZ wszczął ponad 800 takich spraw, a kilkaset kolejnych czeka wciąż w kolejce.
- W ponad 70 proc. przypadków, mimo naszych usilnych starań, by wyjaśnić sprawę, pacjenci nie odpowiadali na pisma, które do nich wysyłaliśmy. W efekcie w ponad 400 przypadkach wydano decyzje administracyjne, nakazujące zapłatę za udzielone świadczenia. Osoby, których dotyczyły, skorzystały ze świadczeń, za które NFZ zapłacił od kilkuset do nawet 15 tys. zł. Nakazy zapłaty opie-wały średnio na 4 - 5 tys. zł. Odwołań było niewiele - dodaje Joanna Stokłosa.
Będzie abolicja
Teraz przepisy się zmieniają. Od 12 stycznia osoba, która w momencie korzystania z leczenia spełniała przesłanki do bycia osobą ubezpieczoną, ale nią nie była w wyniku niedopatrzenia, nie będzie musiała zwracać poniesionych przez NFZ wydatków. Pod warunkiem, że dojdzie do tzw. wstecznego zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego.
- Chodzi tu o osoby, które same nie płacą składki zdrowotnej, ale mają prawo do świadczeń jako członkowie rodziny ubezpieczonego. To np. żona lub mąż osoby ubezpieczonej czy uczące się dziecko do 26. roku życia - wyjaśnia Joanna Stokłosa.
Czas na takie „wsteczne” zgłoszenie wynosi 30 dni od dnia skorzystania z leczenia albo 30 dni od poinformowania pacjenta przez fundusz o wszczęciu postępowania administracyjnego w jego sprawie.
- Dodatkowo, w terminie do 90 dni od wejścia ustawy w życie, nie będą wszczynane lub będą umarzane już wszczęte postępowania administracyjne, ustalające obowiązek poniesienia kosztów świadczeń zdrowotnych za lata 2013 - 2016. Oczywiście, pod warunkiem „wstecznego” zgłoszenia do ubezpieczenia - podkreśla Joanna Stokłosa.
Pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia zachęcają, by każdy, kto pamięta, że EWUŚ dał mu „czerwone światło” choć jeden raz, skorzystał z okazji i wyjaśnił sprawę w funduszu.