Nad systemem czujników przeznaczonych do wielu różnych zadań pracują lubelscy lekarze, inżynierowie i biznesmeni.
Platformę sensoryczną, złożoną z czujników wyspecjalizowanych w gromadzeniu bardzo różnorodnych danych i przystosowanych do pracy nawet w wyjątkowo trudnych warunkach, chce stworzyć lubelska firma EMBIQ.
System będzie można wykorzystać w medycynie, zarządzaniu miastem i w rolnictwie.
- Jeden czujnik włożony w ziemię będzie mierzył stopień zakwaszenia gleby i przynajmniej raz na dobę informował właściciela pola o zmianach. Komunikacja będzie się odbywała za pośrednictwem łączy bezprzewodowych. Później odpowiedni program na podstawie serii odczytów z czujnika będzie sporządzał raport, który pomoże gospodarzowi podjąć decyzję, jakie środki powinien użyć, żeby otrzymać wyższe plony - wyjaśnia dr inż. Wojciech Surtel z Politechniki Lubelskiej, członek zespołu pracującego nad systemem.
Dodaje, że pomysł budowy sensora pH wykorzystujący czujnik światłowodowy narodził się już kilka lat temu.
Jednak dopiero teraz pojawiła się możliwość jego komercjalizacji, dzięki współpracy inżynierów, lekarzy i ludzi biznesu.
- Wybudowaliśmy już prototyp systemu, który będziemy testować w różnych warunkach - mówi Tomasz Niedziałek, prezes EMBIQ.
Zdaniem przedsiębiorcy, to właśnie w stronę w stronę nowoczesnych technologii będzie zmierzała medycyna i gospodarka.
- Inteligentne systemy i sensory, które są ich integralną częścią, mogą być właściwie niezauważalne, ale jednocześnie są w stanie monitorować bardzo szeroki wycinek naszej rzeczywistości. Dzięki nim miasta mogą efektywniej wykorzystywać swoje zasoby, czy np. lepiej dbać o bezpieczeństwo. W przyszłości trudno nam będzie wyobrazić sobie funkcjonowanie bez takich rozwiązań. Tak samo jak dziś z trudnością przypominamy sobie, że kiedyś radziliśmy sobie bez internetu - przyznaje Niedziałek.
Projekt, który realizuje lubelska firma, uzyskał ponad milion złotych dofinansowania z UE.