Czy były zastępca prezydenta Przemyśla Grzegorz Hayder straci mandat radnego?

Czy radny Grzegorz Hayder, szef klubu Regia Civitas, straci mandat radnego? To od środy gorące pytanie w przemyskim magistracie. Chodzi o, być może, złamany zakaz łączenia funkcji radnego miejskiego z pracą w urzędzie miejskim.

„Zwracam się z prośbą o udzielenie informacji czy radny Rady Miejskiej pan Grzegorz Hayder jest obecnie pracownikiem Urzędu Miasta Przemyśla”

- z oficjalną interpelacją o wyjaśnienie tej sprawy do prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna zwrócił się Tomasz Leszczyński, przemyski radny miejski Kukiz’15, przewodniczący komisji budżetu i finansów Rady Miejskiej.

Po kilku dniach otrzymał odpowiedź. Hayder został odwołany ze stanowiska zastępcy prezydenta Przemyśla 16 listopada, w związku ze złożoną w tym samym dniu rezygnacją. Zarządzenie w sprawie odwołania podjął kończący kadencję poprzedni prezydent Przemyśla Robert Choma.

„Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. W okresie wypowiedzenia pracownik ma prawo do wynagrodzenia w wysokości przysługującej przed odwołaniem” - napisał Choma w swoim zarządzeniu z 16 listopada ub. roku.

Jak dowiedzieliśmy się w przemyskim magistracie, od tego dnia Hayder, na wypowiedzeniu, otrzymywał wynagrodzenie w poprzedniej wysokości, bez dodatku specjalnego.

„Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynie 28 lutego 2019 r. Odwołanie łączy się bezpośrednio z natychmiastową utratą stanowiska i nie powoduje automatycznego rozwiązania stosunku pracy. Mimo iż w okresie wypowiedzenia pracownik nie świadczy pracy to stosunek pracy z odwołanym pracownikiem trwa nadal, aż do upływu okresu równego okresowi wypowiedzenia” - twierdzi Bakun w odpowiedzi na interpelację radnego.

Grzegorz Hayder w grudniu 2010 r. został zastępcą prezydenta Przemyśla Roberta Chomy. W ubiegłorocznej kampanii wyborczej startował na radnego miejskiego z listy Regii Civitas. Prawo zezwala na takie sytuacje. Został wybrany radnym miejskim. Po złożeniu ślubowania realizował obowiązki radnego, został szefem opozycyjnego klubu Regia Civitas

Jednak pojawiły się wątpliwości co do ważności jego mandatu.