Czy Chrobrego w Gorzowie już ożywa?
W dawnej Goplanie swój punkt szykuje już projektantka mody. Są również nowe restauracje. Pojawiły się klony i dużo kwiatów. Czy można powiedzieć, że deptak w Gorzowie budzi się ze snu?
- Zmiany widać gołym okiem. Proszę spojrzeć na te kwiaty. Widać też, że ktoś tutaj w końcu sprząta, bo wcześniej było dużo śmieci - mówi Anna Dymitrak-Pryputniewicz, właścicielka salonu kosmetycznego Claire w pobliżu skrzyżowania z ul. Borowskiego.
Podobne zdanie ma Piotr Trębicki, który parę metrów dalej otworzył Czarną Oliwkę, punkt gastronomiczny z obiadami domowymi. - Kiedyś lokale stały puste przez sześć-siedem miesięcy, a teraz już ich praktycznie nie ma. Przedsiębiorcy coraz częściej tu coś chcą otwierać. Może więc lepiej postawić na ten deptak, a nie zamykać ul. Sikorskiego? - mówi. - Bardzo dobry był pomysł z usunięciem barierek przy torach. Teraz do mojego sklepu ludzie zaglądają częściej niż jeszcze rok temu - słyszymy z kolei od Lucyny Dutkowskiej z butiku koło Śnieżki.
Cała trójka przedsiębiorców potwierdza to, co rzuca się w oczy - deptak na ul. Chrobrego ożywa. Dwa-trzy lata temu, gdy pisaliśmy o wymierającej ulicy, puste lokale aż rzucały się w oczy. Stało ich nawet kilkanaście w jednej chwili. We wtorek, 12 lipca, doliczyliśmy się ich pięciu (większość to lokale prywatne).
Aleksandra Wajda: Ul. Chrobrego umierała 25 lat. Proces ożywania musi trochę trwać
W zeszłym roku miasto postanowiło obniżyć wyjściową stawkę najmu. Wcześniej wynosiła ona ponad 24 zł, a teraz 12 zł/mkw. Efekt? - Dziś miasto praktycznie nie ma lokali pod wynajem - mówi Stanisława Sztuka z wydziału gospodarki nieruchomościami w magistracie. Do wynajęcia są dwa - przy ul. Chrobrego 10 i 26. Jest szansa, że przynajmniej jeden z nich zostanie wynajęty w sierpniowych przetargach, bo przedsiębiorcy wykazują zainteresowanie. - Obniżenie czynszu to był dobry ruch - podsumowuje Stanisława Sztuka.
Już za kilkanaście dni otwarty będzie kolejny lokal. Na przeciwko dawnego kina Słońce, tuż za przystankiem swoją pracownię otwiera Natalia Ślizowska, projektantka z Lipek Wielkich. Remont już trwa. - Szykuję pracownię projektową z butikiem i kawiarnią. Mogłam ją otworzyć w Poznaniu, ale ja chcę ożywić Gorzów - mówi. Otwarcie z pokazem mody odbędzie się prawdopodobnie 23 lipca. Ale i później będzie można zobaczyć projektantkę w pracy. - Zamierzam wystawić maszynę do szycia na ulicę i szyć pod chmurką, by przechodnie mogli zobaczyć, jak to się robi.
Co już było:
- Zmiany na deptaku rozpoczęły się we wrześniu zeszłego roku od likwidacji barierek wzdłuż torów tramwajowych. Wtedy też tramwaje zwolniły tu do 15 km/h.
- Pod koniec stycznia tego roku na deptaku zaczęły funkcjonować dodatkowe przystanki tramwajowe (po dwa w każdym kierunku).
- W ostatnich dniach czerwca na ul. Chrobrego pojawiły się 22 młode klony. Stoją w dużych donicach, bo korzenie tych drzew potrzebują dużo ziemi.
Co będzie?
- Deptak wzdłuż ul. Chrobrego w przyszłych latach czeka rewitalizacja.
- W przyszłym roku zacznie zmieniać się Kwadrat. Wymienione zostanie też torowisko.
- Ciąg pieszo-tramwajowy nowego kształtu nabierze ostatecznie w 2018 r.
- O tym, jak ma wyglądać deptak i Kwadrat, mają zdecydować sami mieszkańcy.