Czy dłużnicy czynszowi w Bydgoszczy powinni mieszkać w kontenerach?
Władze samorządowe tracą cierpliwość i zamierzają skuteczniej walczyć z dłużnikami, którzy nie płacą za mieszkania komunalne w których żyją „na kredyt”. W Bydgoszczy kwota zadłużenia zbliża się do 90 milionów złotych.
Problem dłużników w mieszkaniach komunalnych jest znany w całej Polsce. Samorządy z różnym skutkiem starają się odzyskiwać zadłużenie – zwykle mają z tym spore problemy. Zjawisko znane jest również w Bydgoszczy. Część osób mieszka w lokalach zarządzanych przez ADM i nie płaci, bo nie ma z czego. Część mogłaby płacić, ale tego nie robi. Jeszcze inni „programowo” nie opłacają czynszów wiedząc, że procedura pozbycia się ich z lokalu jest długa i trudna.
- Wystarczy spojrzeć na listę, jaka dysponuje miejska komisja mieszkaniowa. Osób, które potrzebują mieszkania i będą je opłacać, jest naprawdę wielu, na lokale czeka się bardzo długo. Skierowanie więc osób, które zalegają z opłatami do kontenerów mieszalnych byłoby ukłonem w stronę tych potrzebujących, którzy za mieszkanie będą płacić – ocenia Zdzisław Tylicki, zastępca przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy. - Zakup i utrzymanie tego typu kontenerów to również koszt po stronie miasta, a jak pamiętamy raz ten pomysł w Bydgoszczy już „nie wypalił”. Temat jest jednak wart przedyskutowania.
Kontenery mieszkalne przeznaczone dla zatwardziałych dłużników postawiły już albo zamierzają postawić w najbliższym czasie Poznań, Iława, Piła, Otwock, Puławy i inne samorządy. Pomysł zawsze budził kontrowersje, przez stowarzyszenia lokatorskie uznany był bowiem za niehumanitarny. Samorządy bronią się twierdząc, że długi mieszkańców lokali socjalnych (choć czynsze są wielokrotnie niższe niż w „zwykłych” mieszkaniach) są liczone w setki tysięcy złotych, co de facto stanowi okradanie pozostałych mieszkańców gminy. Pieniądze te mogłyby trafić na przykład na inwestycje czy remonty miejskich nieruchomości na co zawsze brakuje pieniędzy.
- Bydgoszcz kilka lat temu rzeczywiście wykorzystała tego typu rozwiązanie do eksmisji dłużników na osiedla kontenerowe na obrzeżach miasta. Niestety pomysł się nie sprawdził, kontenery nie spełniały funkcji jako lokale do trwałego zamieszkania. Dlatego zrezygnowano z tego pomysłu - dowiedzieliśmy się ADM.
Miasto nie będzie już wracać do pomysłu kontenerów, chce skupić się na modernizacji tych nieruchomości, które już ma.
200 tysięcy niezapłaconego czynszu
- W naszym zasobie mamy ok. 2880 dłużników, których zadłużenie średnio waha się w granicach od 50 zł do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zdarza się, że mamy rekordzistów, zalegających nawet na przeszło 200 tysięcy złotych. Łączna kwota zadłużenia we wszystkich kategoriach zasobów wraz z użytkownikami byłymi wynosi blisko 89,8 mln – informuje Administracja Domów Miejskich. Wysokość zadłużenia oraz liczba dłużników podlega wahaniom w czasie i zależy m. in od sytuacji finansowej dłużników, na którą niewątpliwy wpływ mają czynniki makroekonomiczne. Jednakże zauważalny jest trend do obniżania przyrostu zadłużenia w analogicznych okresach.
Eksmisja na bruk niemożliwa
W myśl znowelizowanych przepisów brak jest możliwości realizacji eksmisji bez wskazania pomieszczenia tymczasowego. W 2019 roku komornicy wykonali łącznie 69 eksmisji (5 eksmisji ze wskazaniem lokalu socjalnego oraz 64 eksmisje, w których dłużnicy zabezpieczyli swoje potrzeby mieszkaniowe we własnym zakresie ). - Jesteśmy w stałym kontakcie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, który realizuje projekty mające na celu aktywację osób aktualnie znajdujących się w trudnej sytuacji. Pomagamy także w zdobywaniu dodatków mieszkaniowych, które pozwalają na spłatę zaległości. Umożliwiamy również skorzystanie z bonifikaty socjalnej osobom, które znalazły się w niedostatku. Jeżeli istnieją ku temu przesłanki umożliwiamy rozłożenie długu na dogodne raty. Przeciętnie aktywnie realizowanych jest około 1000 ugód.
Dłużnicy do pracy
ADM przypomina, że od 2016 roku istnieje możliwość odpracowania zaległości czynszowych i innych należności za używanie miejskich lokali. Zgoda na odpracowanie zaległości uwarunkowana jest m. in. regularnymi opłatami bieżącymi. Osoby zainteresowane mogą wykonywać drobne prace porządkowe, remontowe, ogrodnicze oraz inne zajęcia pomocnicze. Z programu nie mogą skorzystać najemcy posiadający zadłużenie za okres krótszy niż 6 miesięcy.
- Do tej pory wpłynęło przeszło 185 wniosków. Osoby zainteresowane odpracowały łączną kwotę ponad 707 tysięcy złotych (w tym trzydziestu osobom udało się odpracować dług w całości, a trzy osoby znalazły nawet zatrudnienie na stałe !). Program realizowany jest przy udziale jednostek miejskich. Duże zainteresowanie wykazują szkoły, przedszkola, czy żłobki, które chętnie przekazują zlecenia na doraźne prace. Jednak w związku z COVID-19 i wprowadzonymi od 12 marca 2020r. przez Resort Edukacji restrykcjami związanymi z zamknięciem placówek oświatowych większość odpracowań została zawieszona do odwołania, co znajduje odzwierciedlenie w niewielkiej liczbie przepracowanych godzin oraz złożonych zamówień na realizację prac.