Grupa mieszkańców Ciechocinka zabiega o przywrócenie połączenia kolejowego. O to samo zabiega także Urząd Marszałkowski
Członkowie Stowarzyszenia My Ciechocinek zorganizowali niedawno kampanię na rzecz reaktywacji połączenia kolejowego oraz rewitalizacji ciechocińskiego dworca. Linia z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka jest jedną z najstarszych w regionie. Została otwarta w sobotę, 29 czerwca 1867 roku.
„W zeszły piątek poświęcono, a nazajutrz otwarto i oddano na użytek publiczny kolej żelazną z Aleksandrowa do Ciechocinka nowo zbudowaną - donosiła „Gazeta Toruńska” w czwartek 4 lipca A. D. 1867. - Export soli, jako też korzystanie z leczących wód ciechocińskich ułatwiło się wielce, co przyzna każdy znający ciechocińskie piaski”.
Walcząc o te pamiątki przeszłości, Ciechocinek zabiega również o swoją przyszłość. Kuracjusze nie przyjeżdżają przecież pod tężnie, aby oddychać spalinami. Niestety, od końca 2011 roku, gdy wszedł w życie przepis, który ciężar utrzymania linii biegnących na terenie jednego powiatu przerzucił na barki starostów, do Ciechocinka można się dostać w zasadzie wyłącznie samochodem. Latem 2014 roku połączenie kolejowe reaktywowała co prawda Arriva, jednak okazało się ono bardzo sezonowe.
Na ponowne otwarcie linii nadzieję ma także Urząd Marszałkowski. Tory z Aleksandrowa do Ciechocinka znalazły się na szlaku marszałkowskiej kolei turystycznej, zaś dworzec - na liście obiektów do zrewitalizowania. Na zlecenie urzędu powstała nawet wstępna koncepcja tej rewitalizacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień