Czy Donald Trump wytarga PiS za ucho? Tego chcą byli polscy ambasadorowie
List ponad 20 byłych polskich ambasadorów do Donalda Trumpa, aby zajął się łamaniem praworządności w Polsce, pokazuje do jakiego doszliśmy momentu. Polakom się już nie chce, więc poprośmy kogoś obcego
Przyjeżdża do nas prezydent supermocarstwa, a tu grupa byłych ambasadorów prosi go, żeby potrząsnął władzą suwerennego państwa, bo łamie konstytucję i nie przestrzega praworządności. Niech mi ktoś powie, że to jest normalna sytuacja. Coś stanęło tutaj na głowie. To prawda, że łamana jest konstytucja, że dzieją się rzeczy nie do pomyślenia, jak nagonka wysokich funkcjonariuszy państwa na sędziów.
Odwoływanie się do instytucji unijnych ma sens, bo jesteśmy członkami tej wspólnoty i zaakceptowaliśmy zasady nią rządzące. Ale co ma do tego prezydent Trump? To są rzeczy, które powinniśmy załatwić sami, choćby na ulicach, aktami obywatelskiego nieposłuszeństwa. Ale jakoś nie widać tego ognia masowego sprzeciwu. Można ująć to w ten sposób: jak nam tak dobrze, to dobrze nam tak.