Czy gminom potrzebne jest schronisko dla zwierząt?
Kolejna próba utworzenia schroniska dla bezdomnych zwierząt w powiecie lipnowskim! To inicjatywa starosty po sygnałach napływających z gmin.
Ten problem dotyka prawie wszystkie gminy. - Od wielu miesięcy otrzymuję sygnały, że gminy mają problem z błąkającymi się zwierzętami i ponoszą ogromne koszty ich utrzymania w schroniskach, często w ościennych województwach - mówi starosta Krzysztof Baranowski.
Dlatego z inicjatywy starosty odbędzie się w przyszłym tygodniu w Nowej Wsi spotkanie w sprawie utworzenia na terenie powiatu schroniska dla bezdomnych zwierząt. Na to spotkanie Krzysztof Baranowski zaprosił burmistrzów i wójtów ze wszystkich miast i gmin w powiecie.
- Głównym tematem spotkania będzie podjęcie decyzji, czy na naszym terenie utworzymy schronisko, a jeśli tak, to jakie będą zasady finansowania tej placówki oraz gdzie zostanie zlokalizowana - dodaje starosta.
- Jeśli chodzi o lokalizację, to na terenie powiatu jest sporo gruntów należących do Skarbu Państwa, które mogłyby być wykorzystane.
Co o tej inicjatywie sądzą wójtowie i burmistrzowie? Owszem, przyznają, że jest kłopot z bezpańskimi, wałęsającymi się psami. A koszty związane z ich odłowieniem, umieszczeniem w schronisku, często w innym województwie, wysokie!
- Z naszego terenu w schronisku mamy tylko jednego psa - mówi Jarosław Poliwko, wójt gminy Bobrowniki. - I płacimy miesięcznie 500 złotych. Ale to się może zmienić. Dlatego, gdy pozostali wójtowie i burmistrzowie opowiedzą się za utworzeniem schroniska, my na pewno poprzemy tę inicjatywę.
Przypomnijmy, że starosta lipnowski już dwa lata temu podejmował próby rozwiązania problemu bezpańskich psów. Wówczas jednak nie wszyscy włodarze miast i gmin poparli pomysł wspólnego utworzenia schroniska dla bezdomnych zwierząt w powiecie.