Czy likwidacja odstojników w gminie Kożuchów skończy problem?
Zwrot w sprawie opłat za czyszczenie odstojników. Radni przygotowali propozycję dla mieszkańców i liczą na pozytywne załatwienie sprawy.
Wracamy do tematu dodatkowych opłatach ponoszonych przez osoby przyłączone do kanalizacji w gminie Kożuchów. Sprawę poruszyła na ostatniej sesji Alicja Prokopiak. Oburzona mieszkanka w dość ostrych słowach wyraziła wówczas swój sprzeciw przeciwko naliczaniu opłat przez „USKOM”. Jej zdaniem koszty czyszczenia odstojników powinny spaść na miejską spółkę. – Skoro płacimy za kanalizację, to nie powinniśmy dodatkowo jeszcze ponosić kosztów jej konserwacji – mówiła wówczas Prokopiak.
Ze stanowiskiem kożuchowianki nie zgadzał się prezes spółki Sławomir Trojanowski. – Nie ma podwójnych opłat. Gdy pani wzywa nasz samochód do czyszczenia odstojnika, który jest jej własnością, my przyjeżdżamy wykonujemy usługę i wystawiamy za to fakturę. Jest to jednak usługa poza taryfą wynikającą z użytkowania kanalizacji, a pani chciałaby, aby była wliczona w koszty miesięcznych opłat – wyjaśniał wtedy Sławomir Trojanowski.
Stwierdzenie pani Alicji, że spółka przy aprobacie burmistrza i rady okrada mieszkańców, nie spodobało się wiceprzewodniczącemu rady miejskiej Marcinowi Jelinkowi, który po publikacji artykułu skontaktował się z redakcją. – Mówienie, że ktoś kogoś okrada godzi w dobre imię rady miejskiej. O ile zgodzę się z zarzutem pani Alicji, że ponosi podwójne koszty, o tyle nie zgodzę się już ze stwierdzeniem, że jest to winą rady miejskiej lub „USKOM”-u. Problem dotyczy zaniechań z przeszłości. Kanalizacja tej pani jest bowiem włączona do sieci miejskiej poprzez odstojnik, a ten nie należy ani do miasta, ani już tym bardziej do „USKOM”-u. Cała sprawa rozmywa się więc o to, że kiedyś gdy wykonywano kanalizację nie pomyślano o tym, aby odstojniki były własnością spółki, przez co teraz są kłopoty – tłumaczy radny.
Ciągnąca się od dwóch lat sprawa może w końcu znaleźć epilog. Rozwiązanie zaproponowali sami radni. – Spotkałem się z panią Alicją i prezesem Trojanowskim, aby wyjaśnić sprawę. Wiem, że to nie tylko problem tej mieszkanki, ale także pozostałych 50 właścicieli, do których należą odstojniki. Stanowisko rady jest takie, aby usunąć te odstojniki, gdyż inaczej ciągle ten problem będzie powracał – wyjaśnia Jelinek.
Aby nie zrzucać całkowitych kosztów usunięcia odstojników na mieszkańców, radni chcą wprowadzić dopłaty tym, którzy zdecydują się na taki krok. Szczegóły nie są jeszcze znane. Wiemy jedynie, że USKOM za przyłączenie na sztywno rurą do miejskiej kanalizacji życzy sobie około 1 500 złotych (taką propozycję przedstawiono Alicji Prokopiak).