Czy murale są niewinne?
Na wyrugowanie z przestrzeni publicznej symboli systemu totalitarnego został już tylko miesiąc - o czym przypomniał wojewoda Zbigniew Rau - ale przynajmniej jedna wątpliwość nie została rozstrzygnięta.
Na kamienicy u zbiegu al. Kościuszki i ul. Żwirki króluje olbrzymi mural z PRL, reklama Zakładów Przemysłu Bawełnianego im. Armii Ludowej. Czy ów mural przypadkiem nie podpada pod ustawę? Czy gloryfikuje zbrojne ramię PPR, czy nieistniejące Zakłady Przemysłu Bawełnianego? Mural ma pewne alibi. Nie wychwala czynów AL, tylko tkaniny żakardowe, obrusowe i sukienkowe. Trudno jednak ukryć, że to Armia Ludowa bije po oczach. Co gorsza, choć farba z muralu odłazi całymi płatami, to Armia Ludowa, jak na złość, trzyma się ściany jak minister Gowin PiS-u.
Nie wiadomo, czy została tak na tej ścianie przez niedopatrzenie, czy z chęci dokumentowania powojennej historii Łodzi. Jak Państwo sądzą - zostawić czy zeskrobać?