Czy przez Zawarcie i Zakanale biegnie droga do zapomnienia?
- To zapomniana część miasta - mówią o Zawarciu i Zakanalu mieszkańcy tych dzielnic. Trudno jednak powiedzieć, by nic się tu nie działo...
- Jak żyje się na Zawarciu? „Normalnie”. Ulice są ponure. Drogi dziurawe, że strach przechodzić. Bardziej od Zawarcia rozwijają się inne części miasta - mówiła nam we wtorek 8 grudnia Karolina Urbańska z ul. Przemysłowej.
- Ta ulica jest troszkę zapomniana. Widać to po ulicach, chodnikach i budynkach. To wszystko powinno być już naprawione dość dawno - dodawał z kolei Kazimierz Rudyk z ul. Towarowej.
Kilka „porażek” miasta
W sprawie części miasta znajdującej się po drugiej stronie Warty napisał do nas Czytelnik Daniel Frieske z ul. Poznańskiej. - Czy ktoś odpowiedzialny w mieście za inwestycje może zająć się kompletnie zdewastowanym i zapomnianym Zakanalem? - pyta. - Inwestycje miejskie w tej części miasta należą do rzadkości, a wykonuje się je z konieczności. Robione są wtedy, kiedy dalsze odkładanie ich w czasie zagraża życiu mieszkańców - dodaje.
Frieske zwraca też uwagę na jakość wykonanych prac. - Nawet dzieci pytają się, dlaczego to jest robione źle - pisze w liście do redakcji Czytelnik. I wylicza kilka „porażek” miasta: - Namalowana na ul. Poznańskiej droga rowerowa to kompletna klapa. Nie dość, że zabrakło 300 metrów, aby połączyć ją z rondem Poznańskim, to jeszcze przez znaczną część roku jest ona nieprzejezdna, ponieważ nikt jej nie sprząta. Kolejny przykład: remont ul. Kobylogórskiej. W żaden sposób nie mogę zrozumieć, co się stało, że zabrakło pieniędzy na kilkaset metrów tej ulicy. Poza tym chodniki wzdłuż Koniawskiej i Poznańskiej nie były remontowane chyba od 50 lat. O mieszkańcach tej części miasta pamięta się tylko, jak trzeba podatki od nieruchomości zapłacić.
Co do poprawki, a co nowego?
Jak na zastrzeżenia mieszkańców odpowiada miasto? Już w przyszłym roku ul. Towarowa i Fabryczna prawdopodobnie będą zrobione niemal od zera. Miasto chce je zrobić w ramach schetynówek.
Poprawione mają być też drogi rowerowe na Zakanalu. - Z pieniędzy ZIT przewidywana jest kontynuacja drogi rowerowej przy ul. Poznańskiej jak też budowa ścieżki dla rowerów wzdłuż ul. Kasprzaka do granic miasta - mówi Ewa Sadowska-Cieślak, rzeczniczka magistratu. Dodaje, że do końca tego roku będzie wyremontowany chodnik przy ul. Koniawskiej. Przygotowywana jest też dokumentacja na remont trzeciego odcinka ul. Kobylogórskiej. Urzędnicy chcą zrobić to w ramach schetynówek w 2017 r.
Sadowska-Cieślak przypomina też, że w ostatnich kilku latach w tej części miasta zrealizowanych zostało też kilka znaczących inwestycji. Niedawno zakończono inwestycję przeciwpowodziową na Siedlicach, dzięki której Zawarciu i Zakanalu ma nie zagrażać już duża woda w Warcie.
- Coś tam drgnęło - komentuje krótko wyliczenia Frieske. Zmiany zauważa też Kazimierz Rudyk: - Ostatnio miasto zaczęło też robić coś w sprawie zieleni. Coś się powoli dzieje. Z kolei Karolinie Urbańskiej marzy się poprawa bezpieczeństwa przy Szkole Podstawowej nr 10. - Przydałaby się tu sygnalizacja - mówi. Światła mają być. W przyszłym roku.
- Przy ul. Śląskiej wyremontowano stadion im. Edwarda Jancarza, na którym pojawiły się kryte trybuny (spośród obiektów żużlowych w Polsce porównywalny jest tylko stadion w Toruniu). Kilkaset metrów dalej jest z kolei pole golfowe. W miejscu, w którym powstało, było wcześniej... wysypisko śmieci.
- Porządnie zaczynają wyglądać tereny w pobliżu mostu Staromiejskiego.
- Na dawnych terenach przemysłowych powstała galeria Nova Park, wyremontowano też galerie oraz parking przy Gorzowskim Rynku Hurtowym. Równa jak stół jest też ul. Grobla.
- Jakie są bolączki? Mieszkańcy Zawarcia i Zakanala od trzech lat narzekają na zamkniętą kładkę wzdłuż mostu kolejowego (po jej demontażu znacznie wydłużył się spacer na drugą stronę miasta). Z kolei odnowienia wymaga większość tutejszych kamienic. Część budynków jest tak zrujnowana, że trzeba je zamykać (np. Grodzki Dom Kultury) albo nawet burzyć (budynki i kamienice m.in. przy Wale Okrężnym.