Czy przypadek niepełnosprawnej matki wpłynie na polskie prawo?
Mała Wiktoria, córka niepełnosprawnej zielonogórzanki, zostaje na razie z matką. A Rzecznik Praw Obywatelskich działa by wprowadzić zmiany w prawie.
Joanna Gawryś-Wojtyś cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe. Porusza się na wózku inwalidzkim. W czerwcu tego roku urodziła zdrową córkę. W listopadzie pani Joanna została poinformowana, że - zgodnie z decyzją sądu - ma w ciągu siedmiu dni przekazać dziecko rodzinie zastępczej. W postanowieniu sądu można przeczytać m.in., że kobieta „wymaga pomocy osób trzecich i nie jest w stanie samodzielnie sprawować opieki nad dzieckiem”, jak również: „W najbliższym otoczeniu rodziny nie ma osoby, która mogłaby przejąć opiekę naddzieckiem”. Bo po urodzeniu dziecka pani Joanna zamieszkała z rodzicami (wcześniej rozstała się z mężem). Jednak jej matka, Krystyna Gawryś, sama choruje: przeszła udar, ma sporą wadę wzroku. Opiekuje się też mężem chorującym na Heinego-Medina i Alzheimera. Sąd, biorąc wszystkie czynniki pod uwagę, zdecydował się na przekazanie dziecka rodzinie zastępczej. Mała Wiktoria miała tam trafić w miniony wtorek. Jednak w sprawę kobiety i jej dziecka zaangażowały się polskie i zagraniczne fundacje, politycy, miasto, województwo...
Więcej w sobotnim (26 listopada) Magazynie "GL" oraz wydaniu plus.gazetalubuska.pl