Ponad 40 procent mieszkańców Świętokrzyskiego uważa, że reforma sądownictwa prowadzi do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości.
W reformie sądownictwa planowanej przez ministra Zbi-gniewa Ziobrę chodzi o podporządkowanie sędziów i wymiaru sprawiedliwości politykom – tak uważa ponad 40 procent ankietowanych, którzy wypowiedzieli się w sondażu „Echa Dnia, 17 pozostałych dzienników Polska Press Grup oraz Ośrodka Badawczego Dobra Opinia.
W skali kraju 28 procent ankietowanych odpowiedziało, że w reformie sądownictwa chodzi o rzeczywiste usprawnienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości; 42,4 procent – o podporządkowanie
sędziów i wymiaru sprawiedliwości politykom, a 29,3 procent odpowiedziało, że nie wie.
Odpowiedzi mieszkańców Świętokrzyskiego są zbieżne z oceną mieszkańców pozostałych regionów. 40,6 procent uważa, że reforma ma służyć podporządkowaniu sądów politykom; 34,5 procent jest zdania, że ma usprawnić działanie wymiaru sprawiedliwości, zaś 24,9 procent nie ma zdania.
Wyniki pokazują, że ostatnie polityczne zawirowania wokół Krajowej Rady Sądownictwa sprawiły, że Polacy zainteresowali się tym organem oraz istotą jego funkcjonowania. Wydaje się, że mimo niezmiennej niechęci do sądów i wymiaru sprawiedliwości, społeczeństwo odkrywa potrzebę bezstronności rady i widzi próbę upolitycznienia sądów. Krajowa Rada Sądownictwa – jak mówi konstytucja – stoi na straży sądów i niezawisłości sędziów. To jej członkowie mają realny wpływ na to, kto orzeka w sądach. Prezydent powołuje sędziów na wniosek rady, ale Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmian. Do tej pory KRS składał się z 25 członków – sędziów do rady wybierali przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich, w tym między innymi I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także minister i posłowie oraz senatorowie. Nowy projekt Ministerstwa Sprawiedliwości mówi, że członków rady miałby wybierać teraz Sejm, czyli politycy. Minister Zbigniew Ziobro chce, aby radę podzielić na dwa zgromadzenia, w pierwszym zasiadałyby osoby mianowane tam z urzędu. Drugie zgromadzenie stanowiliby sędziowie delegowani tam przez… Sejm. Kluczowe decyzje jednego gremium wymagałyby podpisu drugiego zgromadzenia.
Zapytaliśmy przechodniów, czy reforma sądów sprawi, że po zmianach będą one sprawniej działały?
Janina:
– Uważam, że tego typu reformy nię są zbyt potrzebne. Wprowadzane są szybko i bez przemyślenia, a skutki nie zawsze takie, jakich oczekiwaliśmy na początku. Myślę, że w żaden sposób nie przyśpieszą one działań sądu.
Andrzej:
– Moim zdaniem, wprowadzanie nowych reform nie ma większego sensu. Myślę, że w żaden sposób nie sprawi ona, że sądy będą sprawniej funkcjonowały. Tego typu zmiany mogą dla wielu osób nie wyjść na dobre.
Hubert:
– Trudno jest jednoznacznie powiedzieć, czy reforma sprawi, że sądy będą sprawniej funkcjonowały, czy też nie. Myślę, że jakieś zmiany mogłyby wprowadzić wiele dobrego, jeśli byłyby odpowiednio prze-analizowane.
Józef:
– Nie jestem przeciwnikiem wprowadznia nowych reform. Jeśli miałyby one sprawić, że sądy sprawniej zaczną działać, jestem jak najbardziej za wprowadzeniem zmian. Być może wielu osobom to pomoże.