Czy Stal Mielec zagra w Superlidze? Czasu coraz mniej
2 września startuje nowy sezon PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych. Jedyny przedstawiciel z Podkarpacia w tym gronie Stal Mielec wciąż jednak nie ma gwarancji startu, sprawa rozbija się o finanse. Klub oczekuje dużego wsparcia ze strony miasta.
W zaciszu mieleckich gabinetów trwa wyścig z czasem. Do rozpoczęcia sezonu PGNiG Superligi pozostało niewiele ponad dwa miesiące, a działacze Stali zamiast spokojnie skupić się budowaniu kadry na nową kampanię, muszą rozmawiać z Urzędem Miasta na temat finansowego wsparcia dla klubu.
Ekwiwalent liczony w milionach
Jeszcze kilka tygodni temu nic nie zapowiadało takiej nerwówki. Wydawało się, że system finansowania mieleckiego szczypiorniaka, wypracowany rok wcześniej, ma się bardzo dobrze. Miasto przekazywało dotację dla Stali, a w zamian otrzymywało liczony w milionach złotych ekwiwalent reklamowy. W sezonie 2015/2016 suma ta wyniosła 15 milionów złotych.
W obecnym sezonie kwota ta z pewnością była podobna, a nawet mogła być wyższa - mecze z udziałem „Czeczeńców” pięciokrotnie pokazano na żywo w telewizji Canal Plus w porze najlepszej oglądalności. Co ważne - dwie transmisje przeprowadzono z Mielca, a więc reklama Miasta, jak i lokalnych i regionalnych sponsorów, dotarła do rzesz kibiców handballa w całej Polsce.
Czekają na prezydenta
Działacze Stali robią wszystko co w ich mocy, by przekonać władze do dalszego wspierania mieleckiego szczypiorniaka. Negocjacje idą jak po grudzie i ciągną się drugi miesiąc. Rozmów nie ułatwia fakt, że Prezydent Mielca, Daniel Kozdęba, przebywa na urlopie zdrowotnym. Jego zastępcy czekają z decyzją, licząc że przełożony wkrótce pojawi się w pracy i zajmie stanowisko w sprawie.
Czasu jest jednak coraz mniej - do 30 czerwca trwa proces licencyjny PGNiG Superligi. Wtedy też powinien zostać ogłoszony kształt rozgrywek w nowym sezonie. Prawie na pewno do elitarnego grona dołączy MKS Kalisz, który już poczynił spore wzmocnienia. Chrapkę na Superligę ma również Spójnia Gdynia. Tam także się zbroją. Do Stali transferów wciąż brak, a działacze nadal nie są pewni dalszego losu klub. Pojawiły się nawet sugestie, że drużyna powinna zacząć nowy sezon w 1 lidze. Miejmy nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni.