Czy "supermózg" UŁ pomoże tej reformie?
Mamy swój wkład w reformę edukacji. Kadra jednej z łódzkich podstawówek, analizując nową podstawę programową z polskiego, dopatrzyła się błędu ortograficznego w tytule lektury do piątej klasy.
MEN zaleciło dzieciom „Opowieści z Narni”, zamiast „z Narnii”. Po tym, jak przekazaliśmy MEN spostrzeżenie podstawówki, w środę resort błąd w podstawie poprawił. Ale na tym regionalnego wpływu na kształt reformy chyba koniec. Także w środę do Łodzi miała przyjechać minister Anna Zalewska. O spotkanie od kilku miesięcy zabiegali dyrektorzy miejskich gimnazjów, niezadowoleni z perspektywy „wygaszenia” do 2019 r. W środę wieczorem niezadowolenie mogło się tylko powiększyć, bo chorą szefową MEN zastąpił wiceminister - a dyrektorzy z Łodzi wierzą, że „decyzyjna” jest tylko Zalewska.
„Dyrektorzy łódzkich gimnazjów zadecydowali o zakończeniu spotkania” - ogłosiło obruszone konto ministerstwa w serwisie Twitter. - „MEN było gotowe na rozmowę”. O poziomie wzajemnego zaufania świadczy też żarcik, wycedzony cicho między dyrektorami, gdy, prowadzący spotkanie z wiceministrem, kurator oświaty (realizuje politykę MEN w terenie), zapytał, czy może przemawiać siedząc: „będziesz siedział, wcześniej lub później”...
Spotkanie przyniosło jeden konkret. Wiceminister przedstawił symulację, z której wynika, że wszystkie budynki po łódzkich gimnazjach da się zamienić w nowe podstawówki lub ogólniaki. A zamiast zwolnień, w Łodzi szkoły będą zatrudniać (istnieniem takiej symulacji jest zadziwiony UMŁ, co świadczy o „zgodnej” współpracy MEN z samorządem). Jak pogodzić sprzeczne sygnały i wypracować kompromis? Maciej Rogala, młody doktor z Uniwersytetu Łódzkiego, otrzymał właśnie półmilionowy grant na badania sztucznych synaps, które znajdą zastosowania w pracach nad sztuczną inteligencją. - Ciężko nawet myśleć, jakie możliwości da stworzenie takiego „supermózgu” - mówił dr Maciej Rogala. Ja już jedną możliwość zastosowania dostrzegam.