- Prokurator w śledztwie chciał, abym obciążył własnego ojca - mówił Dominik G., jeden z oskarżonych w głośnej przed laty sprawie przedsiębiorców oskarżonych o korumpowanie urzędników. Przez pięć lat sprawa zdążyła się lekko zestarzeć, dlatego podczas piątkowej rozprawy dziennikarzy było jak na lekarstwo.
- Mnie tu w ogóle nie powinno być - wtóruje synowi Paweł Golema, szczeciński restaurator, drugi z oskarżonych.
Oprócz nich, na ławie oskarżonych zasiadają właściciel salonów jubilerskich oraz szef zakładu pogrzebowego. Proces zaczął się tydzień temu przed sądem rejonowym w Szczecinie. Prokuratura twierdzi, że ma dowody na korupcję przedsiębiorców.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień