Co się stanie, gdy Grupa Nowy Szpital odda lecznicę starostwu? Jednym z rozwiązań jest przejęcie jej przez żarski, wojskowy szpital.
Wygląda na to, że jeszcze daleka droga do rozstrzygnięcia sporu między Grupą Nowy Szpital a starostwem w sprawie krośnieńskiej placówki. Co nie znaczy, że nie powinno się zastanawiać nad przyszłością lecznicy. Co się stanie ze szpitalem w Krośnie Odrzańskim po przejęciu go przez powiat?
Przez pewien czas mówiło się o założeniu spółki samorządowej, do której włączyłyby się wszystkie gminy oraz miasta z powiatu krośnieńskiego. Nie wszystkim jednak takie rozwiązanie się podobało. Pojawiały się obawy, głównie związane z finansami.
- Trudno powiedzieć, ile jeden samorząd musiałby wpłacić pieniędzy do takiej spółki. Myślę, że to jedno z ostatecznych rozwiązań - mówił podczas sesji burmistrz Gubina, Bartłomiej Bartczak, kiedy padło pytanie o ewentualne koszty funkcjonowania takiej spółki.
Starosta Mirosław Glaz przyznaje, że to tylko jedno z rozwiązań. A inne?_Wciąż są poszukiwane. Być może krośnieński szpital przejmie inny podmiot prywatny. Albo publiczny.
Jedną z zainteresowanych placówek, która chętnie wzięłaby Krosno pod swoje skrzydła, jest 105. Kresowy Szpital Wojskowy w Żarach.
- Już kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z przedstawicielami o ewentualnym przejęciu - przyznaje starosta Glaz.
Tego typu rozwiązanie popiera urząd marszałkowski.
- Dobrą propozycję złożył szpital wojskowy w Żarach. Wiem, że są prowadzone rozmowy w sprawie przejęcia szpitala w Krośnie Odrz. przez żarską placówkę i będziemy wspierać ten wariant. Uważam, że szpital żarski poradzi sobie z tym zadaniem, wzmocni się finansowo zwiększając kontrakt z NFZ, a korzyści z tego mogą odnieść pacjenci z Krosna - podkreśla marszałek województwa lubuskiego, Elżbieta Anna Polak. - My, jako samorząd województwa, zajmujemy się prowadzeniem szpitali wojewódzkich, do których ani Żary, ani Krosno się nie zaliczają. Ale jak wspomniałam, będziemy wspierać wariant zaproponowany przez szpital wojskowy w Żarach.
Dobrą propozycję złożył szpital wojskowy w Żarach
Do ewentualnego przejęcia wciąż daleko. Między innymi dlatego, że obecne obie strony konfliktu dalekie są od negocjacji. I jedna strona oskarża o taki stan rzeczy drugą. Przedstawiciele spółki Grupa Nowy Szpital uważają, że starostwo tylko pozoruje negocjacje. Wysłali nawet pismo do wicewojewody lubuskiego, aby ten pomógł doprowadzić do prawdziwych i konkretnych rozmów.
- Dotychczas odbyły się tylko dwa spotkania. Chcieliśmy na nich porozmawiać o szczegółach funkcjonowania szpitala i formach rozwiązania umów. Nie udało nam się przedstawić naszego stanowiska - twierdzi prezes spółki GNS, Marcin Szulwiński.
Starosta Mirosław Glaz jest oburzony. Podkreśla, że starostwo przedstawiło swoje propozycje, dotyczące rozwiązania problemów szpitala.
- Do tej pory spółka nam nie odpowiedziała. Niestety jak widać, w mediach GNS_chce przedstawiać inny obraz sytuacji - stwierdza starosta.
Wygląda jednak na to, że większość argumentów jest jednak po stronie spółki. Dlaczego?_Ponieważ umowa, którą siedem lat temu podpisał ówczesny zarząd starostwa, obowiązywać powinna jeszcze przez kolejnych 13 lat. Do tego zapisy we wspomnianej umowie w większości zabezpieczają interes GNS, a nie powiatu.
Rozwiązań po przejęciu szpitala przez starostwo jest kilka, jednak najtrudniejsze jest odebranie go z rąk prywatnej firmy.