Czy uchwała antysmogowa rozwiąże problem smogu? Za kopcenie możesz otrzymać nawet 5 tys. zł kary
Dzięki uchwale antysmogowej, która weszła w życie w maju tego roku, zanieczyszczenie powietrza powinno być jeszcze mniejsze niż w latach ubiegłych. To pierwszy sezon grzewczy, w czasie którego zaczęła obowiązywać uchwały antysmogowa dla Poznania, Kalisza i reszty Wielkopolski. Ci, którzy nie przestrzegają jej zapisów muszą się liczyć z kontrolami i karami. Ale kto je przeprowadza i kto wlepia mandaty? Straż miejska alarmuje, że z wystawianiem mandatów jest problem.
Rozpoczął się sezon grzewczy. Czy to oznacza, że znów w niektórych częściach aglomeracji poznańskiej będzie nam się źle oddychać? Niestety, jak alarmuje Poznański Alarm Smogowy, pod koniec września zostały już odnotowane pierwsze godzinowe przekroczenia niebezpiecznych dla zdrowia pyłów zawieszonych PM10. Zwłaszcza na obrzeżach Poznania, gdzie dominuje zabudowa jednorodzinna, nie ma cieplika miejskiego, a ludzie wciąż palą w piecach.
– Od kilkunastu dni służby dyżurne straży miejskiej odbierają dziennie po kilkanaście zgłoszeń dotyczących zadymienia okolicy. W większości przypadków powodem jesiennych interwencji jest spalanie części mebli, głównie z płyt wiórowych
– informuje Przemysław Piwecki, rzecznik SM.
Uchwała antysmogowa dla Poznania, Kalisza i Wielkopolski
Stan powietrza miał się poprawić po wejściu w życie uchwał antysmogowych na początku maja tego roku. Zgodnie z ich zapisami mieszkańcy mają zakaz stosowania paliw najgorszej jakości, w tym miałów, węgla brunatnego, czy flotokoncentratu, powinni też wymienić przestarzałe systemy grzewcze na te nowszej generacji.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. jaki problem z nową uchwałą mają strażnicy miejscy. Dowiesz się też, jakie jest stanowisko Urzędu Marszałkowskiego w tej sprawie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień