Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk zapewnia, że budowa Trasy Aglomeracyjnej zakończy się w terminie, czyli do sierpnia 2018 r.
- Na budowie Trasy Aglomeracyjnej dzieje się niewiele. Dlatego nie sądzę, by inwestycja została zakończona w terminie. Chyba, że prace będą prowadzone w zimie, ale czy zima będzie łaskawa? - pyta pan Grzegorz, mieszkający w wieżowcu przy Lisiej 49.
- Potwierdzam, że budowa trasy i ronda na alei Zjednoczenia jest niezbędna. Jednak czy inwestor nie powinien postawić ekranów, bo już niektórzy sąsiedzi, bojąc się hałasu, chcą sprzedawać swoje lokale. Tylko czy znajdzie się kupiec? - dodaje Bronisław Mulawa z wieżowca przy Lisiej 51.
Przypomnijmy, że w kwietniu umowę na budowę Trasy Aglomeracyjnej miasto podpisało ze spółką Budimex, która oferując sumę 22,5 mln zł wygrała przetarg. Trasa ma prowadzić od ulicy Ułańskiej, przez Batorego, Dąbrowskiego do alei Zjednoczenia. W przypadku odcinka od Ułańskiej do Batorego obecna ulica Dworcowa ma dostać jedynie nową nawierzchnię, oświetlenie i ciąg pieszo - rowerowy. Czyli zmieni się niewiele. Inaczej ma być od Batorego do Zjednoczenia. Tu trasa ma mieć cztery pasy ruchu (po dwa w każdym kierunku), ciąg pieszo - rowerowy, nowe oświetlenie, a w ziemi nową kanalizację, w tym deszczową. Przebudowane mają być dwa ronda, na Ułańskiej i Batorego, natomiast na alei Zjednoczenia powstanie nowe. Dwa ostatnie mają mieć osobne prawoskręty. Tu wspomnijmy jeszcze o zupełnie nowej kanalizacji deszczowej, dzięki której woda zostanie przerzucona aż do kanału Łączy.
To pokazuje, że roboty jest naprawdę wiele. Jak zatem dziś wygląda sytuacja? Postanowiliśmy to sprawdzić. Między Ułańską a Batorego i dalej Dąbrowskiego nic się nie dzieje. Jedynie, co można zauważyć, to wywłaszczone i puste domy między Batorego i Dąbrowskiego. Natomiast dość szerokie prace prowadzone są między Dąbrowskiego a aleją Zjednoczenia, w tym na nowym rondzie. Tu naliczyliśmy około 20 pracowników oraz kilka maszyn. Widać już przebieg trasy, ulica jest ,,wykorytowana”, wysypano podłoże, w ziemi znalazła się cześć sieci kanalizacyjnej, instalacji elektrycznej i telefonicznej. Faktycznie przyszła trasa będzie przebiegać niemal przy wieżowcach na ulicy Lisiej, szczególnie tego pod numerem 49.
- Czy potrzebne są tu ekrany? - pytamy wiceprezydenta Krzysztofa Kaliszuka. - Nie sądzę. Budujemy zgodnie z przepisami - zapewnia nasza rozmówca.
- Gdybyśmy zamontowali ekrany przy Lisiej, to podobne trzeba byłoby montować np. przy Wyszyńskiego i wielu innych ulicach. Trasa nie jest autostradą, ale ulicą miejską - dodaje Monika Krajewska, zastępca dyrektora departamentu inwestycji i zarządzania drogami.
Nasi rozmówcy dodają też, że wspomniane bloki będą oddzielone od trasy także ulicą Lisią, która na sporej części wraz z parkingami pozostaje oraz ciągiem pieszo - rowerowym.
- A jak wygląda zaawansowanie prac, czy do sierpnia 2018 roku zostaną one zakończone? - pytamy.
- Kontaktujemy się z wykonawcą na bieżąco i jak wynika z jego deklaracji na razie nie ma opóźnień. Pamiętajmy, że obecne prace, związane chociażby z kładzeniem kanalizacji i różnego rodzaju instalacji, są najbardziej czasochłonne. Dlatego po ich zakończeniu, roboty powinny postępować dużo sprawniej - dodaje Monika Krajewska. a ą