W każdy piątek prezentujemy to, co wyróżnia nasze województwo pod względem bogactwa przyrody: świata roślin, zwierząt, wód i krajobrazu. Dziś o powietrzu, którym oddychamy. Niestety, trudno dziś powiedzieć o nim, że jest bogactwem przyrody - jest raczej jej zmartwieniem.
Chcąc się dowiedzieć o stopniu zanieczyszczenia powietrza, prędzej czy później natkniemy się na pojęcie emisji niskiej. Pojęcie to jest dla laika trochę mylące, gdyż kojarzy się z bezpiecznym poziomem emisji - tymczasem chodzi nie o natężenie czy o poziom emisji, lecz o jej wysokość. Emisja niska to zatem taka, która koncentruje się na niskiej wysokości, nie wyższej niż 40 metrów nad ziemią.
Czego dotyczy pojęcie emisji niskiej? Dotyczy ono pyłu zawieszonego, którego głównym źródłem są domowe piece i inne paleniska wykorzystywane głównie do ogrzewania. Niestety, nie mamy najnowszych danych dotyczących aktualnej liczby pieców. O skali problemu może jednak świadczyć fakt, że jak wynika z Narodowego Spisu Powszechnego GUS przeprowadzonego w 2002 roku, spośród 879 tysięcy mieszkań w województwie łódzkim, 52,5 procent ogrzewanych było przez indywidualne instalacje grzewcze, w tym przez piece na paliwo stałe. Jak jest obecnie? Z pewnością pieców jest mniej, ale nie na tyle, by emisja niska znacząco się zmniejszyła.
Od smogu nie uciekniesz
Przyczyny niskiej emisji to m.in. ogrzewanie domów słabej jakości paliwami (kiepskim węglem i drewnem), palenie w piecach śmieciami, korzystanie z przestarzałych pieców, a także emisja komunikacyjna, czyli ruch samochodowy.
Cechą charakterystyczną niskiej emisji jest to, że powodowana jest przez liczne źródła wprowadzające do powietrza niewielkie ilości zanieczyszczeń. W sumie tworzą one jednak niebezpieczną dla zdrowia zawiesinę pyłową, określaną zwykle jako smog. Stara zabudowa w centrum Łodzi i w innych ośrodkach miejskich w regionie ma charakter zwarty, z charakterystycznymi podwórkami studniami, co utrudnia proces rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń. Prowadzi to do kumulowania się dużych ładunków szkodliwych substancji na niewielkiej przestrzeni o dużej gęstości zaludnienia.
Ale i mieszkańcy domów jednorodzinnych w tzw. zielonych dzielnicach nie uciekną od smogu - wystarczy, że mają sąsiada, któremu nie wystarcza na węgiel i pali czym popadnie (np. śmieciami). Jeśli dodatkowo nastanie mróz i nie będzie wiatru, stężenia pyłów mogą być alarmujące i wpływać negatywnie na nasze zdrowie.
Niska emisja powoduje częstsze występowanie chorób alergicznych, zapalenia spojówek, astmy, poronień i niższej wagi urodzeniowej noworodków, a także POChP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc), nowotworów (w tym raka płuc). Oblicza się, że rocznie około 45 tysięcy osób w Polsce umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza.
Rodzaje pyłów
Pochodzące z pieców popioły, niespalone drobiny skał, sadze i węglowodory tworzą w powietrzu zawiesinę pyłową, składającą się z drobin o średnicy nie większej niż 10 mikrometrów (jedna setna milimetra). To właśnie pył zawieszony, oznaczony symbolem PM10, daje nam się we znaki, objawiając się drapaniem w gardle, kaszlem, kichaniem - szczególnie w czasie wysiłku fizycznego. Pył zawieszony może zawierać substancje toksyczne, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (np. benzo/a/piren), metale ciężkie oraz dioksyny i furany.
Niestety, najbardziej skryty wróg naszego zdrowia, zawarty w pyle PM10, nie daje z początku żadnych objawów i wnika bez przeszkód w głębiny naszego układu oddechowego. Są to drobiny oznaczone jako PM2,5, czyli o średnicy nie przekraczającej 2,5 mikrometrów. Zazwyczaj stanowią one największą część (frakcję) pyłu zawieszonego. Ocenia się, że udział frakcji PM2,5 w ogólnej masie pyłu PM10 w miastach naszego regionu nie ulega większym zmianom z roku na rok i wynosi od 76 do 80 procent.
Pomiary smogu
W województwie łódzkim pomiary stężenia pyłu zawieszonego prowadzone są nieprzerwanie od około 50 lat. W tym czasie przekroczenia norm jakości powietrza, określonych dla pyłu, występowały i przypuszczalnie będą występować przez kolejne dziesięciolecia, pomimo wyraźnego spadku wartości stężenia w latach 90. XX wieku, związanego z likwidacją wielu kotłowni przyzakładowych opalanych węglem.
Począwszy od lat 90. ub. wieku poziom zapylenia powietrza utrzymuje się w województwie łódzkim na podobnym poziomie. Pewne różnice stężenia pyłu zawieszonego obserwuje się w zależności od zmian warunków meteorologicznych w poszczególnych latach (mniej lub bardziej mroźne zimy).
Jak wynika z najnowszego raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi (za 2017 rok), liczba ludności narażonej na przekroczenie 24-godzinnej wartości poziomu dopuszczalnego pyłu PM10 w województwie wyniosła aż 1 mln 224 tysięcy i zmalała względem roku poprzedniego o około 2,5 proc. Należy podkreślić, że połowa mieszkańców województwa łódzkiego żyje na obszarach przekroczeń poziomu dopuszczalnego pyłu PM10.
W miastach aglomeracji łódzkiej obszar przekroczeń 24-godzinnej wartości poziomu dopuszczalnego pyłu PM10 ponownie zmalał względem roku poprzedniego, tym razem o kolejne 10 procent; liczba ludności narażonej na przekroczenie stanowiła 80,1 proc. liczby mieszkańców aglomeracji łódzkiej.
Obszar przekroczeń rocznej wartości poziomu dopuszczalnego PM10 w aglomeracji łódzkiej objął swoim zasięgiem centrum Łodzi, Pabianic i Zgierza. Poza aglomeracją łódzką obszary przekroczeń średniej rocznej wartości poziomu dopuszczalnego pyłu PM10 występowały w centrach miast powiatowych (Opoczno, Radomsko, Tomaszów Mazowiecki, Zduńska Wola), obejmując łącznie powierzchnię 8,1 km kw.
Jeśli chodzi o przekroczenia standardu jakości powietrza dla szczególnie niebezpiecznego pyłu PM2,5, to w miastach aglomeracji łódzkiej wystąpiły one głównie w Łodzi i Piotrkowie Trybunalskim. W 2017 roku na obszarze przekroczeń poziomu dopuszczalnego pyłu PM2,5 zamieszkiwało w województwie łącznie aż 302 tys. mieszkańców.
Liczby te mówią same za siebie i uzmysławiają, jak wiele mamy do zrobienia w kwestii poprawy jakości powietrza. Trzeba też jednak zauważyć, że ww. wskaźniki są nieznacznie lepsze niż w minionych latach.
Radni zakazują
Radni sejmiku województwa łódzkiego przyjęli w 2017 r. tzw. uchwałę antysmogową. Zgodnie z jej postanowieniami, od maja 2018 roku w regionie nie można palić opałem najgorszej jakości. Zakazane zostały m.in. muły węglowe, flotokoncentraty oraz ich mieszanki, a także paliwa zawierające biomasę stałą o wilgotności powyżej 20 proc. Uchwała sejmiku wprowadziła także stopniowe ograniczenia w używaniu w domach najgorszych klas pieców.
"Bioróżnorodność województwa łódzkiego naszym wspólnym skarbem, który należy chronić. Projekt edukacyjny obejmujący faunę i florę naszego regionu”.
Projekt został dofinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
Koszt całkowity projektu 78.500 zł netto, kwota dotacji 68.000 zł netto.