Czytelniczka: - Brakuje kursów autobusów na trasie Zielona Góra-Słubice. Prezes PKS Zielona Góra mówi, że kursy powrócą, gdy wrócą uczniowie
- Czy jest szansa, abyście zainterweniowali w sprawie zabrania kursu PKS Zielona Góra na trasie do Słubic? - poprosiła nas o interwencję Czytelniczka. Jak mówi, to spore utrudnienie dla pracowników, ale też osób, które odbywają praktyki. Czy autobusy wrócą na tę trasę?
Czytelniczka podkreśla, że brak takiego kursu autobusów z południa na północ województwa jest problematyczne.
- Jeszcze niedawno przecież te autobusy jeździły - zastanawia się inna mieszkanka Słubic. - Powrócą?
Pandemia problematyczna dla przewoźników
- Sytuacja, jaka jest w tej chwili, jest sytuacją wywołaną przez pandemię - mówi Piotr Pasterniak, prezes PKS Zielona Góra. - Bardzo chcielibyśmy jeździć i będziemy jeździć, jak choć trochę zostaną zmniejszone obostrzenia. Przede wszystkim, jak ruszą szkoły. W tej chwili niestety nie ma pasażerów. Albo jest ich tak niewielu, że nie sposób te kursy, które nie są tak mocno obłożone, utrzymać.
Tam, gdzie pasażerów jest więcej, np. na trasie na Krosno Odrzańskie, na Świebodzin, na Sulechów, Czerwieńsk - jeździmy. I to jeździmy w składzie prawie niezmienionym.
Nie było tutaj za wielu chętnych?
A co w przypadku kursu do Słubic? - Po prostu nie było tam chętnych - przekonuje Pasterniak. - To jest jedyny powód. W momencie, gdy rząd ogłosi, że znosi część obostrzeń, a to może nastąpić na początku stycznia lub pod koniec grudnia, to będziemy wracać do pełnego rozkładu jazdy. Bo też bardzo nam zależy na tym, by w końcu normalnie funkcjonować. Dla nas sytuacja, gdy nie możemy lub nie opłaca nam się jeździć, jest również niekomfortowa.
Najważniejsze jest więc dla zielonogórskiego PKS-u to, by wrócili uczniowie, którzy licznie korzystają z kursów.
- Kursy powrócą - zapewnia nas Piotr Pasterniak. - Mam nadzieję, że w styczniu, choć część uczniów wróci do szkół i wtedy automatycznie odwieszamy prawie większość połączeń. Te obostrzenia są od nas niezależne, ale mają dla nas określony skutek. Branża autobusowa jest mocno poturbowana przez COVID-19. Dla nas ratunkiem są przewozy pracownicze, kursy na tych głównych liniach. Czekamy, aż wrócą szkoły. To dla nas sprawa najważniejsza. Bo to właśnie wokół uczniów buduje się cała reszta przewozów.