Dajcie się zarazić czytaniem bajek
Powinniśmy czytać na głos przede wszystkim dla przyjemności. Naszej i dziecka. Takie czytanie wzmacnia rodzinne więzi - mówi Anna Giniewska, założycielka Klubu Czytających Rodzin Przystanek Czytankowo w Gorzowie (klub działa przy Bibliotece Pedagogicznej, ul. Łokietka).
Czytankowo było pierwszym takim klubem w województwie! Dziś jest już ich nieco więcej - w samym Gorzowie działają jeszcze trzy (w przedszkolach). Klub założony przez Annę Giniewską, za dwa tygodnie będzie obchodził czwarte urodziny (25 lutego o 11.00, przyjdźcie) i zaprasza do wspólnego świętowania.
- Przede wszystkim będziemy czytać. Ale będą też inne atrakcje: wystawa, przedstawienie, zabawy... - wylicza Giniewska. Każdy kto ma ochotę rozpocząć swoją przygodę z rodzinnym czytaniem, niech czuje się zaproszony.
- Zawsze jest właściwy moment, by zacząć. W tej kwestii nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Nieważne, czy dziecko ma 2, 5 lat, czy więcej. Każdy czas jest odpowiedni na wspólne czytanie - mówi założycielka klubu.
Dziś do Czytankowa należy jakieś 25-30 rodzin. A jeszcze cztery lata temu na zajęcia chodziło tylko kilka. - Może nie zawsze sala na spotkaniach była pełna, ale chyba nigdy nie pojawiła się obawa, że Czytankowo przestanie działać - mówi Giniewska. Dziś gorzowska CzytAnia (takim „pseudonimem” posługuje się Anna Giniewska) jest wzorem dla innych bibliotekarek czy też nauczycielek, które otwierają kluby.
- Chyba trochę przetarłam szlaki. Niektórzy pytają mnie o radę, czy o pomoc przy otwarciu klubu. Często też rodzice proszą o podpowiedź, jak utworzyć klub w przedszkolu. To mnie bardzo cieszy. Bo idea klubów jest taka, by były one blisko, skupiały lokalną społeczność, bawiły i uczyły - mówi szefowa gorzowskiego Czytankowa.
. - Zachęcam wszystkich, by dołączyli do czytających klubów. To świetna zabawa i zajęcia, które pozytywnie wpływają na
rozwój naszych dzieci - mówi Anna Giniewska.