Daliście 500 powodów do szczęścia!
Ponad pół tysiąca książek podarowali mieszkańcy miasta maluchom, które przebywają na oddziale dziecięcym nowosolskiego szpitala. Wszystko w ramach akcji urzędu miasta pt. „Podziel się książką”.
- Fajneee! - cieszył się mały Borys, przeglądając w minioną środę zawartość wielkiego kartonu, w którym znajdowały się książki dla dzieci i młodzieży. Młody pacjent oddziału dziecięcego nowosolskiego szpitala, z ciekawością, wraz z innymi dziećmi, wertował tego dnia kolejne pozycje z pudeł, które przynieśli wcześniej miejscy strażnicy. - Ale super! Jest książeczka z Bambi! - cieszyła się także mała Liwia, spoglądając na jedną z publikacji. - Lubisz czytać? - pytałem dziewczynkę. - Lubię, z mamą! - odpowiadała rezolutnie Liwia. - To prawda, bardzo lubimy książki - przyznawała z uśmiechem pani Izabela Wykocka. - Jutro na szczęście już wychodzimy, po dwóch tygodniach pobytu, ale dzisiaj na pewno będziemy cały dzień przeglądać te książeczki - śmiała się w środę kobieta, spoglądając czule na swoją córeczkę.
Radość, która udzielała się dzieciom z nowosolskiej lecznicy właśnie tego dnia, była finałem dwutygodniowej akcji zorganizowanej przez urząd miasta pt. „Podziel się książką”. Przypomnijmy: w ramach niej, mieszkańcy Nowej Soli mogli przynosić do Parku Krasnala lub miejskiej biblioteki książki, z których sami już wyrośli, albo którymi, po prostu, chcieli podzielić się dziećmi, które z różnych względów przebywają w lecznicy. Jak się okazało, odzew był... ogromny. W sumie, mieszkańcy naszego miasta podarowali dzieciom z lecznicy ponad 500 pozycji!
- Akcja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania - przyznawała w środę uśmiechnięta od ucha do ucha Ewa Batko, rzecznik urzędu, która wraz ze strażnikami miejskimi przywiozła wspomniane dary od nowosolan. - Spodziewaliśmy się kilkudziesięciu, może ponad setki książek, a tymczasem mieszkańcy oddali ich ponad pół tysiąca! - zaznaczała. - Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy włączyli się we wspomnianą akcję, a przede wszystkim tym, którzy zechcieli podzielić się swoimi książkami z innymi. Pięknie jest się dzielić, a po minach maluchów już widać, jak dużą mieszkańcy sprawili im radość - zaznaczała pani rzecznik, spoglądając na szperające w kartonach maluchy.
Z darów cieszyli się oczywiście także przedstawiciele szpitala. - Widać, że dzieci lubią czytać, czy to same, czy z rodzicami - opowiadał Edward Marciniak, ordynator oddziału dziecięcego w nowosolskim szpitalu. Jak przyznawał to nie pierwsza pomoc, jaką uzyskała lecznica w ramach współpracy z urzędem miasta. - Ze wspomnianych darów na pewno skorzystają wszystkie maluchy. Część być może weźmie książkę do domu, część zasili naszą bibliotekę - opowiadał.
Przypomnijmy: akcja urzędu poprzedzona została także wideo, w którym wystąpił m.in. prezydent miasta, główny lekarz nowosolskiej lecznicy, i same maluchy. Zobaczyć go można m.in. na naszej stronie inetrnetowej:
gazetalubuska.pl/nowasol