Dantejskie sceny z kościelnej kruchty. Jezuita powiedział „stop” agresywnemu żebractwu. Usłyszał, że umrze
„Zabiję cię!”, „Połamię ci ręce i nogi, jak się naćpam heroiną”, „Pedale, cioto, ch...u” - słyszał o. Zbigniew Leczkowski, rektora Kościoła Akademickiego od bezdomnego, któremu zwracał uwagę. Sąd skazał agresora za groźby na prace społeczne, by naród nie płacił za więzienie.
Kościół akademicki w Toruniu, mieszczący się przy Rynku Staromiejskim, przez długi czas okupowany był przez bezdomnych. Przed świątynią albo wręcz na jej schodach potrafili pić alkohol, palić papierosy i agresywnie żebrać. Prym wśród nich wodził Jarosław W., wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, rodzinie i inne. Wytatuowany mężczyzna, poruszający się o kuli, często zionął alkoholem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień