Bunkry i działobitnie na darłowskich wydmach przy ulicy Helskiej już od kilku lat mają opiekuna, który dba o to miejsce. Marian Laskowski zapowiada, że przed najbliższym sezonem będzie tu jeszcze więcej ciekawostek dla zwiedzających.
Bunkry prawdopodobnie ciągną się wzdłuż brzegu na długości około 400 metrów. Wielu z pomieszczeń nie udało się jeszcze odkopać, ale to, co rzuca się już w pierwszej chwili w oczy, to świetnie zachowana struktura betonu, farba, a nawet posadzki z okresu drugiej wojny światowej. - Już od kilku lat udostępniamy to miejsce do zwiedzania. I tak będzie nadal. Już wywieźliśmy stąd tysiące taczek i śmieci, z pewnością na tym nie koniec, ale warto było - mówi znany w regionie miłośnik militariów Marian Laskowski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień