Denerwują się petenci Urzędu Stanu Cywilnego we Włocławku. Przez kolejki
Prawie trzy godziny stania w kolejce tylko po to, by w minutę złożyć wniosek o odpis aktu urodzenia? Włocławianka pani Małgorzata poprosiła nas o interwencję.
Poniedziałek, godz. 10.30, Urząd Stanu Cywilnego we włocławskim ratuszu, kolejka przed jednym z pokojów, w którym można załatwić sprawy związane z odpisami aktów - urodzenia, małżeństwa czy zgonu.
- Gdy przyszłam byłam piąta w kolejce - relacjonuje pani Małgorzata, która potrzebowała odpis aktu urodzenia córki. - Ludzie, którzy przychodzili po mnie rezygnowali, brakowało im cierpliwości. Dziwi mnie fakt, że petentów obsługiwała jedna osoba. W stosunku do niej niektórzy kierowali swoją złość, ale ta kobieta nie była niczemu winna. To jej przełożeni powinni dać jej kogoś do pomocy. Wiadomo, że mieszkańcy przychodzą z różnymi sprawami, jedni z prostymi, a inni z bardziej skomplikowanymi. Ja akurat składałam wniosek, uczyniłam to po prawie 3 godzinach stania w kolejce.
Co było przyczyną takich kolejek? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień