Dentobus, czyli profilaktyka i promocja. A co z leczeniem? Śląski dentobus niebawem ruszy w drogę. Na razie do... Kłobucka
Miesięczne utrzymanie dentobusu kosztuje 7 tys. zł. Jeszcze przed wakacjami na drogach województwa śląskiego zobaczymy dentobus. Mobilne gabinety stomatologiczne jeżdżą już m.in. w Mazowieckiem i Łódzkiem. U nas zainteresowanych konkursem było... dwóch świadczeniodawców, ale ostatecznie został jeden i podpisał umowę z NFZ.
Usługi w dentobusie będzie świadczyła placówka z Dąbrowy Górniczej. Z informacji Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że dopinane są ostatnie szczegóły techniczne dotyczące różnych pozwoleń. Coś trzeba przecież zrobić np. z odpadami medycznymi.
Miesięczne utrzymanie dentobusu kosztuje 7 tys. zł (paliwo, ubezpieczenie), a NFZ podpisał kontrakt na leczenie zębów na ok. 15 tys. zł. Jak mówi rzecznik prasowy śląskiego oddziału Małgorzata Doros, ta kwota może ulec zmianie w zależności od potrzeb.
Celem zakupu przez Ministerstwo Zdrowia 16 dentobusów dla każdego z województw, jeszcze za rządów zdymisjonowanego kilka miesięcy temu ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, była skuteczniejsza walka z próchnicą, którą ma 90 proc. dzieci w Polsce. Dentobusy mają jeździć tam, gdzie brakuje stomatologów, czyli głównie na terenach wiejskich. Jednak jak na razie jedyne chętne w naszym regionie okazały się władze Kłobucka.
Fundusz ma nadzieję, że gmin i szkół zainteresowanych leczeniem będzie przybywać. W mobilnych gabinetach można zęby lakować, fluoryzować, wykonać zdjęcie RTG oraz leczyć albo też skierować na leczenie, jeśli będzie bardziej skomplikowane. Krytycy pomysłu pytają, jak NFZ wyobraża sobie np. leczenie kanałowe zębów, które wymaga kilku wizyt?
Harmonogram wyjazdów dentobusu będzie ustalała placówka, która wygrała konkurs i uzgadniała go z NFZ.
- U nas na Mazowszu dentobus dobrze sobie radzi, od końca kwietnia, czyli od kiedy ruszył w trasę, skorzystało z jego pomocy ponad 400 dzieci - mówi Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy mazowieckiego NFZ.
Jedno z posiedzeń sejmowej Komisji Zdrowia było poświęcone dentobusom. - Okazuje się, że środowisko stomatologów było w większości przeciw, bo to kłóci się z zasadami profilaktyki i leczenia. Poza tym nikt nie zbadał skuteczności tego typu działań - wyjaśnia Beata Małecka-Libera z PO, wiceprzewodnicząca komisji, i dodaje: - Zamiast wydawać 24 miliony złotych na pojazdy, trzeba było te środki przeznaczyć na leczenie zębów i rzeczywistą profilaktykę, która musi być kontynuowana stale, a nie tylko od przyjazdu do przyjazdu dentobusu. A co jeśli dziecko w dentobusie zemdleje albo będzie potrzebna reanimacja?
Dentobusu nie spotkacie w centrum Katowic, ale w małej wsi pod Kłobuckiem. Czy jednak zmieni nawyki higieniczne małych Polaków i zmusi ich rodziców, by dbali o zęby swoich dzieci?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień