Derby źle zabezpieczone? Sprawa jest u śledczych
Nie milkną echa burzliwych derbów piłkarskich, w których Arka Gdynia starła się z Lechią Gdańsk. Podczas wydarzenia doszło do licznych incydentów. Jak udało nam się ustalić, Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku w związku z niespokojną atmosferą podczas meczu złożyła zawiadomienie do prokuratury. Chodzi m.in. o niewłaściwe zabezpieczenie wydarzenia.
- Właściwie gdyby podczas meczu nie było żadnej ochrony, to byłby taki sam skutek - mówi o październikowych derbach Trójmiasta jeden z lokalnych policjantów, który - jak podkreśla - na własne oczy widział zaniedbania. - Mamy nagrania, na których widać, jak ochroniarze sprawdzali pobieżnie albo w ogóle nie sprawdzali wchodzących kibiców, została na przykład wniesiona sektorówka, niesiona przez kilku mężczyzn. Nikt nie sprawdził, czy jest w nią coś zawinięte, właściwie można było wnieść wszystko - nie kryje oburzenia funkcjonariusz.
Przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oficjalnie potwierdzają, że takie zawiadomienie do prokuratury zostało złożone.
- Naszym zdaniem mogło dojść do naruszenia przepisów ustawy dotyczącej zabezpieczenia imprez masowych - mówi nadkom. Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Przypomnijmy - problemy rozpoczęły się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Chuligani Lechii Gdańsk i zaprzyjaźnieni z nimi członkowie bojówki Śląska Wrocław próbowali sforsować ogrodzenie ze sztucznego tworzywa w swoim sektorze, aby zaatakować fanów Arki. Zapędy te ostudził dopiero kordon policji, która pojawiła się na stadionie. Kibice obu drużyn obrzucali się racami. W sektorze „Górka”, zajmowanym przez najbardziej zagorzałych fanów Arki, spalono flagę gdańskiego klubu oraz mnóstwo szalików i koszulek Lechii. Z kolei fani z Gdańska namalowali na ścianie obiektu przy ul. Olimpijskiej dużych rozmiarów graffiti z hasłem „Trójmiasto jest nasze”.
- Zawiadomienie związane jest z niedopełnieniem obowiązku zabezpieczenia imprezy masowej i dotyczy klubu sportowego Arka Gdynia, jako organizatora - mówi prok. Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W tej chwili postępowanie znajduje się na bardzo wstępnym etapie.
To jednak nie wszystko. - Komendant wojewódzki policji w Gdańsku skierował do wojewody pomorskiego dwa pisma dotyczące wydarzeń podczas meczu piłki nożnej, który odbył się w Gdyni 30 października 2016 roku - mówi nadkom. Maciej Stęplewski.
Jak dowiadujemy się od mundurowych, 2 listopada komendant przekazał ogólną informację na temat przebiegu zabezpieczenia meczu, ze „szczególnym uwzględnieniem zachowań kibiców Arki Gdynia i Lechii Gdańsk oraz służb organizatora”. - W tym piśmie komendant nie wnioskował o wyciągnięcie konsekwencji wobec żadnego ze wskazanych klubów - zaznacza nadkom. Stęplewski.
Policjanci z Gdańska informują, że po skierowanym do wojewody piśmie i po ocenie stanu bezpieczeństwa 7 listopada wszczęto z urzędu postępowanie „w sprawie zakazu przeprowadzania imprezy masowej z udziałem kibiców podczas meczu rozgrywanego w sezonie 2016/2017.”
- 9 listopada komendant z przekazał wojewodzie pomorskiemu część materiału filmowego zarejestrowanego podczas imprezy masowej przez funkcjonariuszy policji. Na filmach udokumentowano nieprawidłowości w sposobie wykonywania obowiązków przez służbę organizatora - mówi nadkom. Stęplewski.
Tomasz Rybiński, rzecznik klubu Arka Gdynia, nie komentuje pracy prokuratury. Zapewnia jednak, że klub wszędzie tam, gdzie niezbędne są jakiekolwiek jego wyjaśnienia, chętnie współpracuje z organami, które tych wyjaśnień oczekują.