Desant z Krakowa na czele armii Europy
Bezpieczeństwo. Za półtora roku żołnierze 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa i Bielska-Białej staną na straży mieszkańców całej Unii Europejskiej. A Bruksela w każdej chwili będzie mogła ich wysłać w najdalszy zakątek Starego Kontynentu, a nawet do... Afryki.
Czytaj także: Spadochroniarz obroni Europę (w razie czego)
Spadochroniarze z 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie rozpoczęli już przygotowania do objęcia dyżuru w ramach Wyszehradzkiej Grupy Bojowej Unii Europejskiej (GB UE V4).
Przez pół roku, od początku lipca do końca grudnia 2019 r., będą w pełnej gotowości do podjęcia działań w promieniu 6 tys. km od Brukseli (tak przewidują ustalenia poczynione przez ministrów obrony wszystkich krajów UE). A więc nie tylko na Starym Kontynencie, ale również w północnej i środkowej Afryce, gdzie rozległe interesy mają Francuzi. To pierwsze tego typu zadanie w historii 6.BPD.
Trzon dowództwa grupy stanowić będą oficerowie z Krakowa, zaś sił bojowych - żołnierze 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej. Kto jeszcze zaangażowany będzie w tworzenie armii UE w 2019 r.?
W dalszej części tekstu:
- co będzie należeć do zadań Grup Bojowych UE
- jak długo wojska europejskie muszą być zdolne do wykonywania zadań
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień