Dezubekizacja na uczelniach? Nasze środowisko może spać spokojnie
Jedyny przykład w całej Polsce osoby, której może to dotyczyć to prof. Jerzy Jaskiernia - uważa etyk prof. Jerzy Kopania.
Osoby, które pracowały w organach bezpieczeństwa PRL lub z nimi współpracowały nie będą mogły być rektorami, dziekanami czy kierownikami katedr na uczelniach. Taki zapis ma się znaleźć w nowym prawie o szkolnictwie wyższym i nauce szumnie zapowiadanym jako Konstytucja dla Nauki.
- Moim zdaniem nie wywoła to burzy w środowisku akademickim. Zapis ten uważam za objaw swojego rodzaju dziejowej sprawiedliwości - twierdzi prof. Lech Dzienis, rektor Politechniki Białostockiej.
Profesor Marcin Moniuszko, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego mówi zaś, że pomimo aktywnego udziału w licznych konferencjach Narodowego Kongresu Nauki, podczas których omawiane były założenia nowej ustawy, nie słyszał dotąd żadnego słowa protestu dotyczącego tej sprawy.
W dalszej cześci tekstu m.in.:
- Jakie zapisy nowej ustawy o szkolnictwie wyższym budzą emocje w środowisku
- Jak środowisko podchodzi do dezubekizacji na uczelniach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień