Dla kogo 500 zl na dziecko? Plany PiS krok po kroku WIDEO
Wprowadzenie projektu ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dziecka, czyli 500 zł na dziecko ma być priorytetowym dla nowego rządu. Politycy PiS zapowiadają, że tę obietnice wyborczą chcą zrealizować jako jedną z pierwszych. Dla państwa i samorządów oznacza to ogromne wydatki. Według szacunków dodatek na dzieci będzie kosztować budżet państwa prawie 22 mld zł rocznie. Kto będzie mógł liczyć na wsparcie? Oto szczegóły projektu.
Tę obietnicę zrealizujemy w pierwszej kolejności. Może nie od stycznia, bo to trudne technicznie, ale może od lutego, marca lub kwietnia - mówił w Radiu TOK FM poseł PiS Henryk Kowalczyk, który typowany jest na ministra finansów w rządzie PiS.
Projekt "Rodzina 500 plus" jest priorytetową obietnicą przedwyborczą. Powstał na długo przed wyborami i był główną osią napędową wystąpień Beaty Szydło. Jego założenia są następujące:
- 500 zł miesięcznie ma przysługiwać na drugie, trzecie i kolejne dziecko. Tak więc, rodzina z trójką dzieci dostanie 1 tys. zł
- wsparcie dostaną też rodziny z jednym dzieckiem, ale tylko te najuboższe, kiedy dochód na osobę nie będzie przekraczał 800 zł. Limit będzie wyższy w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym, wyniesie do 1,2 tys. zł.
Pieniądze będą przysługiwały na każde dziecko do 18. roku życia. Będą mogły starać się o nie osoby samotnie wychowujące dziecko oraz opiekunowie prawni. W rodzinach po rozwodzie dostanie je osoba, która wychowuje dziecko. Zasada kto pierwszy ten lepszy będzie obowiązywała w przypadku, gdy po rozwodzie prawo do opieki mają oboje i złożą wniosek.
PiS ze wsparcia wykluczył nieletnich małżonków oraz nieletnich pobierających zasiłki na własne dzieci. Im 500 zł. na dziecko nie przysługuje.
*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA