W minionym sezonie stalowcy, choć byli drudzy, to i tak otrzymali zaproszenie do gry w superlidze. Ostatecznie gorzowianie z niego nie skorzystali i nie wystąpią w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zadecydował o tym brak nowej hali i niski budżet klubu.
Czy zatem w tym roku zadeklarują się, że będą bić się o zawodową ligę? - Po to wybiega się na boisko, żeby zwyciężyć. Czy o awans do superligi? Ja nie mogę powiedzieć zawodnikowi: dzisiaj przegrywamy spotkanie. To nie byłoby sportowe podejście. W każdym meczu będziemy grali, by wygrać, a więc jeśli w każdym z nich zdobędziemy dwa punkty, to wywalczymy awans. Zawsze można z niego zrezygnować, powiedzieć, że nie jesteśmy gotowi na grę w superlidze - przekonuje w rozmowie z nami Dariusz Molski, opiekun żółto-niebieskich.
W podobnym tonie dla Stali Gorzów wypowiedział się Aleksander Kryszeń. - W naszym zespole od początku panuje dobra atmosfera, tak jak w ubiegłych rozgrywkach. Nowi chłopcy szybko zadomowili się w naszej szatni, więc teraz nie pozostało nam nic, jak tylko czekać na rozpoczęcie sezonu. Naszym celem na ten sezon jest utrzymanie jakości gry i zjaęcie jak najwyższego miejsca w tabeli - podkreśla nasz prawoskrzydłowy.
Ci nowi to dwaj rozgrywający: Wiktor Bronowski z Orlen Wisły II_Płock oraz Adrian Chełmiński z SMS-u Gdańsk. Oni mają zastąpić Stanisława Gębalę, który odszedł do Zagłębia Lubin i Seweryna Gryszkę, który przeniósł się do SPA Pogoni Szczecin. Do tego doszli bracia Kornel i Kacper Litwinowie. Ich powinniśmy oglądać w trzeciej lidze w Stali II_Gorzów. - Mam od kogo uczyć się. Jest kilku doświadczonych chłopaków. Liczę, że tu rozwinę się - nie kryje jeden z tych nowych Wiktor Bronowski.
Ze sparingów i pracy w okresie przygotowawczym zadowolony jest trener. - Mamy charakterny zespół, pod względem ambicji, woli walki, zaangażowania. Ci chłopcy, którzy rok temu przyszli do Stali, cały czas pokazują, że dla Gorzowa są w stanie zostawić serce na parkiecie. utożsamiają się z miastem. Przychodzą na żużel i kibicują naszym rajderom. To jest nasza wartość dodana. O coś takiego większość klubów musi długo zabiegać. Nie wszystkim to udaje się - zaznacza nasz szkoleniowiec.
Jego podopieczni zaczną w sobotę o 18 w hali ZS-20 na ul. Szarych Szeregów z Mazurem Sierpc. Rok temu ich ograli.