Dlaczego dwa miliardy ludzi tak lubi Facebook?
Wczoraj, 4 lutego, była rocznica jednego z ważniejszych wydarzeń w historii informatyki: w tym dniu w 2004 roku powstał Facebook. Warto więc przypomnieć kilka najważniejszych faktów.
Zastanawiając się, jak wytłumaczyć fenomen Facebooka (ponad 2 miliardy użytkowników na całym świecie!) przypomniałem sobie opowiadanie o windach. W historii rozwoju budownictwa miejskiego nieuchronnie musiało dojść do tego, że na kosztownych terenach miejskich zaczęły wyrastać coraz wyższe budynki. Ale w tych budynkach musieli mieszkać lub pracować także ludzie fizycznie słabi i rozleniwieni.
Te dwie okoliczności wymusiły rozwój transportu pionowego: ruchomych schodów oraz wind. Ale te ostatnie stworzyły problem psychologiczny: ludzie się w nich nudzili. W dodatku niektórzy cierpieli z powodu klaustrofobii. Mnożyły się więc żądania pod adresem inżynierów, żeby robili szybsze windy, bo wtedy czas „uwięzienia w nich” będzie krótszy. Ale zastosowanie szybszej windy wiąże się z wieloma problemami: kosztowniejszy silnik, silniejsze liny napędowe, siły szarpiące ludźmi przy przyspieszaniu i hamowaniu...
I wtedy ktoś wpadł na genialny pomysł: zainstalował w windzie lustro.
Narzekania ustały! Mogąc oglądać w lustrze swój wizerunek, ale także dyskretnie spoglądać na współpasażerów - ludzie przestali się nudzić. W dodatku winda z lustrem wydaje się przestronniejsza, więc dyskomfort klaustrofobii też zmalał.
Facebook jest takim lustrem umieszczonym w cyberprzestrzeni. Można się w nim zaprezentować (zwłaszcza samemu sobie...), można w nim dowiedzieć się, co robią znajomi, można mieć wrażenie kontaktu z innymi i przezwyciężyć samotność. Ciasny ekran komputera czy smartfonu staje się szerokim oknem na świat!
Stosunek ludzi do Facebooka jest różny. Ja sam go używam, chociaż rozumiem tych, którzy się przed tym wzbraniają. Ale ten temat omówię kiedyś osobno, dzisiaj chcę opowiedzieć o tym, jak powstał i jak zaprowadził na szczyty finansowego sukcesu Marka Zuckerberga, który pierwszy miliard USD zarobił w wieku 23 lat.
Od dzieciństwa interesował się komputerami i miał zmysł do interesów. W 2003 roku mając 19 lat zdobył uznanie dla swojego pierwszego produktu - odtwarzacza muzyki Synapse Media Player, który potrafił dostosowywać listy odtwarzanych utworów do upodobań właściciela. Program tak się podobał, że Microsoft chciał go kupić za milion dolarów, ale Zuckerberg odrzucił propozycję i udostępnił program za darmo.
Wydawało się, że mając talenty i sukcesy informatyczne - powinien wybrać informatyczne studia. Tymczasem Zuckerberg wybrał psychologię! Jak się okazało - miał rację, bo kluczem do sukcesu w informatyce nie jest to, że się umie biegle programować, tylko to, że się umie odgadnąć, czego ludzie pragną. Trzeba poznać duszę użytkownika, a nie budowę komputera! Zuckerberg potrafił odgadnąć, czego ludzie pragną - i na tym zbudował swoją niezwykłą karierę.
Program TheFacebook.com początkowo był dostępny tylko dla studentów Harvardu. Zyskał dużą popularność - w ciągu pierwszych dwóch tygodni zarejestrowało się w nim blisko 70% studentów. Jego duże powodzenie sprawiło, że już w marcu 2004 został udostępniony także na uniwersytetach Stanforda, Columbia i Yale, a niedługo potem stał się dostępny we wszystkich uczelniach USA i Kanady. Człowiekiem, który pomógł Zuckerbergowi rozkręcić interes był współlokator jego pokoju w akademiku Dustin Moskovitz. On też miał głowę do interesów, więc pod koniec 2004 roku Facebook miał już milion użytkowników, a Zuckerberg na początku 2019 roku miał ponad 65 miliardów USD!